Sejm zdecydował o dalszych losach komisji weryfikacyjnej. Są wyniki głosowania

Sejm zdecydował o dalszych losach komisji weryfikacyjnej. Są wyniki głosowania

Ławy poselskie w Sejmie
Ławy poselskie w Sejmie Źródło:Sejm
Posłowie podczas głosowania w Sejmie podjęli decyzję w sprawie dalszych losów projektu ustawy o powołaniu komisji weryfikacyjnej. Dzień wcześniej (13 grudnia) sejmowa komisja odrzuciła projekt.

Podczas głosowania w Sejmie w środę 14 grudnia w godzinach wieczornych posłowie zadecydowali o dalszych losach projektu ustawy o powołaniu komisji weryfikacyjnej badającej wpływy rosyjskie. Parlamentarzyści zagłosowali za skierowaniem propozycji do ponownych prac w komisji. Dzień wcześniej podczas posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych opozycja wygrała głosowanie – większość członków komisji opowiedziała się za wyrzuceniem projektu do kosza.

Komisja weryfikacyjna. Jak głosowali posłowie?

Na sali plenarnej za przyjęciem wniosku sejmowej komisji, a tym samym za odrzuceniem projektu, zagłosowało 217 posłów (124 z KO, 42 z Lewicy, 23 z Koalicji Polskiej, 11 z , 7 z Polski2050, 5 z Porozumienia, 3 z PPS oraz Paweł Szramka i Ryszard Galla). Przeciwnego zdania było 232 parlamentarzystów (226 z , 3 z koła Polskie Sprawy, a także niezrzeszeni Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler oraz Jarosław Sachajko z ruchu Kukiz'15.

Od głosu wstrzymali się Marek Sawicki z Koalicji Polskiej oraz Stanisław Żuk z . 9 polityków nie wzięło udziału w głosowaniu (m.in. Paweł Kukiz, Wojciech Maksymowicz, Janusz Korwin-Mikke, Dariusz Rosati i Mateusz Morawiecki).

Komisja weryfikacyjna – o co chodzi?

Pod koniec listopada odbyła się konferencja prasowa z udziałem Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego, w czasie której poinformowano po raz pierwszy o projekcie ustawy ws. powołania komisji, która miałaby na celu zbadanie polityki energetycznej prowadzonej przez polskie władze na przestrzeni ostatnich lat.

– Nie chodzi tutaj o komisję śledczą. Chodzi o coś, co przypomina tę komisję, która zajmowała się reprywatyzacją w Warszawie i do dzisiaj pełni taką funkcję i zajmuje się tym dalej – powiedział prezes . Lider Zjednoczonej Prawicy tłumaczył, że „chodzi o to, aby wszystkie sprawy, które są związane z przeszłością, ale także sprawy związane z przyszłością – zostały opinii publicznej przedstawione, a wnioski wyciągnięte”.

Czytaj też:
„Wiele hałasu o nic”. Ziobro wygrał i zostaje, ale nie wszystkie burze już za PiS
Czytaj też:
Solidarna Polska pokrzyżuje plany PiS? „Zagłosujemy przeciwko projektowi”