Policyjny analityk o śledztwie ws. Iwony Wieczorek. Wskazuje inne kierunki

Policyjny analityk o śledztwie ws. Iwony Wieczorek. Wskazuje inne kierunki

Gdzie jest Iwona Wieczorek? (fot. Facebook)
Zasłużony policjant Marek Siewert w rozmowie z "Faktem" krytycznie wyrażał się o najnowszych rewelacjach dotyczących śledztwa w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Jego zdaniem szuka się nie tam, gdzie powinno.

W ostatnim okresie policja zintensyfikowała swoje wysiłki, mające na celu ustalenie prawdy o zaginięciu Iwony Wieczorek. Przed kilkoma dniami zarzuty utrudniania śledztwa i niszczenia śladów usłyszał 34-letni Paweł P, znajomy gdańszczanki. Media donosiły też, że dokonano przeszukania w sopockim lokalu Nowa Zatoka, który zastąpił niesławną Zatokę Sztuki.

Sprawa Iwony Wieczorek. Policyjny analityk wątpi w przełom

Był analityk Komendy Głównej Policji Marek Siewert uważa jednak, że wcale nie jesteśmy bliżej poznania prawdy o tamtych wydarzeniach. Sam już na emeryturze zajmował się tą sprawą, poproszony przez przełożonych o wytyczne dla młodszych kolegów. Jego pracę jednak, jak pisze "Fakt", zlekceważono. Nie skorzystano z sugestii doświadczonego policjanta.

Siewert zwraca uwagę, że wątek Zatoki Sztuki nie pojawiał się w okresie, kiedy pracował nad sprawą Iwony Wieczorek. Jego zdaniem osoby z tzw. trójmiejskiego półświatka nie mają z nią nic wspólnego. – Od początku wskazywałem, że sprawców należy doszukiwać się w najbliższym otoczeniu zaginionej – podkreślał.

Zarzuty dla Pawła P., kolegi Iwony Wieczorek. Siewert sceptyczny

Również Paweł P. nie jest w jego ocenie osobą najbardziej podejrzaną w sprawie. Zarzuca mu się, że usuwał dane z laptopa Iwony. Siewiert podkreślał jednak, że śledczy od początku wiedzieli o obecności P. w mieszkaniu zaginionej krótko po jej zniknięciu. Jej komputer otwierał z kolei w obecności matki nastolatki oraz Krzysztofa Rutkowskiego.

Marek Siewert uwagę śledczych chciałby skierować na Patryka G., byłego chłopaka Iwony. — Trzeba się zastanowić, dlaczego były chłopak Iwony Patryk G. dopiero po dwóch dniach zjawił się u matki Iwony. Dlaczego zrobił to tak późno? Gdzie był w tym czasie? Co robił? Przecież zaginęła jego dziewczyna. Przez dwa dni nie zainteresował się tym faktem? – zadawał kolejne pytania.

Nowe informacje w śledztwie ws. Iwony Wieczorek

W ostatnich dniach sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek odżyła na nowo. W Gdańsku na polecenie małopolskiego wydziału Prokuratury Krajowej policja zatrzymała dwóch mężczyzn – Pawła P., znajomego Iwony Wieczorek, który feralnej nocy imprezował z zaginioną, oraz osobę z otoczenia 19-latki. Obu zatrzymanym postawiono jednak zarzuty dotyczące popełnienia przestępstw narkotykowych.

Później Polsat News poinformował, że Paweł P. usłyszał też zarzut mataczenia w sprawie zaginięcia Wieczorek. „Zdaniem śledczych, Paweł P. po zniknięciu dziewczyny miał bez pozwolenia wejść do jej domu. Potem korzystać z jej komputera i usuwać z niego nieokreślone pliki” – ustaliła stacja.

Czytaj też:
„Mężczyzna z ręcznikiem” przerwał milczenie . „Wszyscy zrobiliście ze mnie zabójcę Iwony Wieczorek”
Czytaj też:
Nowe informacje ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. „Zachowywała się, jakby nie wiedziała, co tam jest”

Źródło: Fakt