Pierwsza taka sytuacja w USA od niemal 100 lat. Stanowcza deklaracja kongresmena

Pierwsza taka sytuacja w USA od niemal 100 lat. Stanowcza deklaracja kongresmena

Kevin McCarthy
Kevin McCarthy Źródło:PAP/EPA / Michael Reynolds
Izba Reprezentantów USA nie wybrała nowego spikera w pierwszym głosowaniu po raz pierwszy od grudnia 1923 roku. Kandydat Republikanów Kevin McCarthy mimo porażek w trzech rundach obiecał, że nie zrezygnuje.

Amerykański kongres zebrał się we wtorek po raz pierwszy w nowym składzie od czasu wybory Izby Reprezentantów i 33 proc. Senatu. W Izbie władzę przejęli Republikanie, którzy mają kruchą większość 222 miejsc w liczącej 435 członków Izbie. Najważniejszym wydarzeniem był wybór nowego spikera. Kandydatem Republikanów był ich lider Kevin McCarthy, który jednak nie zdobył 218 głosów i nie został wybrany – podał Reuters.

Impas w Izbie Reprezentantów USA. Drugi taki przypadek w ciągu 167 lat

W pierwszym głosowaniu McCarthy zdobył 203 głosy, przy 212 kandydata Demokratów Hakeema Jeffriesa. Pozostałe 19 głosów oddano na pięciu innych Republikanów. McCarthy w drugim głosowaniu uzyskał 202 głosy, Jeffries 212, a inny republikanin Jim Jordan, który podkreślił, że nie chce pełnić tej funkcji i sam głosował na McCarthy’ego – 20. W trzecim głosowaniu McCarthy zdobył 201 głosów, a Jordan 21.

Kiedy po pięciu godzinach bezowocnych prób nie udało się wybrać spikera, zdecydowano o odroczeniu obrad do środy. To pierwsza taka sytuacja od grudnia 1923 roku, kiedy nie udało się wybrać spikera w pierwszym głosowaniu. Wówczas potrzeba było 9 głosowań i dwóch dni. Łącznie od zakończenia wojny secesyjnej w 1865 r. były dwa takie przypadki. Z kolei na przełomie 1855 i 1856 roku do wyłonienia spikera potrzeba było dwóch miesięcy i 133 głosowań.

„Ostatnia szansa” kongresmena USA. Nie pomogło poparcie od Donalda Trumpa

Konflikt w Partii Republikańskiej wynika z buntu ich prawego skrzydła. To zwolennicy , którzy twierdzą, że McCarthy nie będzie wystarczająco twardy, aby przeciwstawić się . Lider Republikanów powiedział jednak dziennikarzom, że były prezydent dzwonił do niego i potwierdził swoje poparcie.

– Myślę, że Kevin wie, że to jego ostatnia szansa. Nie będzie miał takiej okazji ponownie – powiedział Kenneth Buck, który poparł McCarthy’ego. Republikański kandydat złożył jednak obietnicę, że nie zrezygnuje z wyścigu o fotel spikera Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych.

Czytaj też:
Joe Biden zatwierdził budżet USA z wakacji na Karaibach. Wydatki na obronność wyższe od całego budżetu Polski
Czytaj też:
Administracja Joe Bidena odmówiła Wołodymyrowi Zełenskiemu. USA obawiały się, co zrobi Ukraina