Miedwiediew kpi z Dudy. „Nieszczęśnik z Warszawy”, „cierpi na fantomowe bóle”

Miedwiediew kpi z Dudy. „Nieszczęśnik z Warszawy”, „cierpi na fantomowe bóle”

Dimirij Miedwiediew
Dimirij MiedwiediewŹródło:Shutterstock / ID1974
Andrzej Duda po raz kolejny w ostatnich miesiącach odwiedził ogarniętą wojną Ukrainę. We Lwowie prezydent złożył ważną deklarację dotyczącą Leopardów. Wizytę prezydenta Polski w ostrych słowach skomentował Dmitrij Miedwiediew.

W środę 11 stycznia , wraz z prezydentami Litwy i Ukrainy, spotkali się we Lwowie. Podczas wizyty podpisano Wspólną Deklarację Prezydentów Trójkąta Lubelskiego. Głowa państwa ogłosiła również, że w ramach budowania koalicji międzynarodowej Ukrainie zostanie przekazana kompania czołgów Leopard.

– Polska od początku pełniła aktywną rolę w pomocy Ukrainie. To my byliśmy pierwszym państwem, które udzieliło Ukrainie spektakularnej pomocy. Przekazaliśmy 240 czołgów, miliony sztuk amunicji, karabinki. Cały czas przekazujemy różne formy wsparcia – wyliczał prezydent.

Wojna w Ukrainie. Miedwiediew wyśmiewa Dudę

Andrzej Duda został wyjątkowo entuzjastycznie powitany przez mieszkańców Lwowa, którzy spontanicznie zgromadzili się na ulicach miasta, aby zobaczyć polskiego prezydenta. Nieco mniej pozytywnie nastawiony jest Dmitrij Miedwiediew. Rosyjski polityk w skandalicznych słowach odniósł się do wizyty prezydentów Polski i Litwy w Ukrainie.

„We Lwowie zebrało się trzech nieszczęśników z Warszawy, Wilna i Kijowa, cierpiących na imperialne ambicje i fantomowe bóle spowodowane historycznymi perturbacjami” – napisał były premier Rosji na swoim profilu na Telegramie. Miedwiediew nawiązał także do zapowiedzi o przekazaniu Ukrainie Leopardów. „Modlą się o czołgi. Są tam Leopardy, T-72 zmodernizowane przez naszych wrogów i jakieś inne angielskie starocie” – stwierdził.

W dalszej części wpisu rosyjski polityk przekonywał, że „nie ma sensu przekazywać ogarniętej Ukrainie żadnej broni”. W jego opinii „całe to żelastwo i tak niedługo stanie się zardzewiałym złomem i nie uratuje rozpadającego się na części sztucznego kraju”.

Skandaliczne sugestie Miedwiediewa ws. Lwowa

Były prezydent Rosji po raz kolejny sugerował też, że Polska chce zaanektować zachodnią część Ukrainy. Nawiązał do historycznej nazwy Lwowa – Lemberg. Określenie to pochodzi z 1772 roku, kiedy to po pierwszym rozbiorze Polski Lwów znalazł się w zaborze austriackim i został stolicą Królestwa Galicji i Lodomerii. „Oni spotkali się we Lwowie, który znów będzie nosił nazwę Lemberg. Spotkali się po to, żeby zachodnie regiony Ukrainy zostały odpowiednio przyłączone do nowych (byłych) panów” – ocenił Dmitrij Miedwiediew.

Czytaj też:
W ten sposób Polska przekaże Ukrainie Leopardy. Duda zdradził szczegóły koalicji międzynarodowej
Czytaj też:
Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski we Lwowie. Wraz z prezydentem Litwy podpisali ważną deklarację