Cezary Kulesza wbił szpilkę Zbigniewowi Bońkowi. „Tak się nie robi”

Cezary Kulesza wbił szpilkę Zbigniewowi Bońkowi. „Tak się nie robi”

Zbigniew Boniek, Cezary Kulesza
Zbigniew Boniek, Cezary Kulesza Źródło: Newspix.pl / Łukasz Grochala / Cyfrasport
Cezary Kulesza jest świeżo po uzgodnieniu warunków kontraktu z nowym selekcjonerem reprezentacji Polski, Fernando Santosem. W najnowszym wywiadzie prezes PZPN przywołał sytuację, która wydarzyła się tuż przed Euro 2020, kiedy jego stanowisko piastował jeszcze Zbigniew Boniek. Jego zdaniem ówczesny szef Polskiego Związku Piłki Nożnej popełnił błąd.

Kadencja Zbigniewa Bońka na stanowisku prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej trwała dziewięć lat i zakończyła się tuż po opóźnionym z powodu pandemii COVID-19 Euro 2020. Jego następcą został , który niedawno zatrudnił nowego selekcjonera Fernando Santosa. Jedną z najlepiej zapamiętanych decyzji podczas kadencji byłego piłkarza m.in. Juventusu było zatrudnienie , który zastąpił Jerzego Brzęczka. Ważne jest, w jakim momencie do tego doszło.

Cezary Kulesza wbił szpilkę Zbigniewowi Bońkowi

Podczas pracy z reprezentacją Polski Jerzy Brzęczek zdołał sukcesywnie przejść przez okres eliminacji do Euro 2020 i w efekcie wprowadzić naszą kadrę na tę imprezę, która, jak się później miało okazać, zakończyła się dla Polaków totalną katastrofą. Jednak na Euro nie prowadził jej już Jerzy Brzęczek, a Paulo Sousa, którego zatrudnił zaraz po awansie Polaków na mistrzostwa Europy.

Cezary Kulesza dokładnie przyglądał się tej decyzji Zbigniewa Bońka i przeanalizował ją. Doszedł do wniosku, że nigdy nie postąpiłby podobnie, a sam ówczesny prezes PZPN postąpił źle.

– Jeśli trener Santos awansuje do finałów mistrzostw Europy w Niemczech, to kontrakt automatycznie przedłuży się na cykl eliminacyjny mistrzostw świata. Jeśli selekcjoner wprowadzi reprezentację Polski do Euro, to będzie po prostu dowód, że zasługuje na pracę z naszą kadrą na dłuższym dystansie. To byłoby chore, gdyby awans miał dyskryminować szkoleniowca. Tak się nie robi, w każdym razie ja tak nie zrobię. Jeżeli awansujemy na mistrzostwa Europy, to dosłownie za chwilę będziemy grać eliminacje mistrzostw świata z tym samym selekcjonerem na ławce – powiedział w wywiadzie dla „GOL24” prezes PZPN.

Czytaj też:
Cezary Kulesza powiedział prawdę o zarobkach selekcjonera. Wszystko jest już jasne
Czytaj też:
Nawałka wskazał, co musi zrobić Santos, by osiągnąć sukces z Polską. Kluczowy będzie jeden element