Kryże podejrzewany o sfingowanie procesu

Kryże podejrzewany o sfingowanie procesu

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Rzeczpospolita" informuje, że dotarła do listu posła Andrzeja Czumy do prokuratora IPN, w którym opisuje on, jak sędzia Andrzej Kryże prowadził sfingowany proces.
Wobec wiceministra sprawiedliwości toczy się w IPN postępowanie sprawdzające -oświadczył Dariusz Gabrel, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, potwierdzając piątkowe informacje "Trybuny". Zawiadomienie o popełnieniu zbrodni komunistycznej złożył Zbigniew Nowak, żeby jednak wszcząć śledztwo, potrzeba zgody pokrzywdzonych, w tym m.in. wicemarszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Czumy, skazanych w 1980 r. przez sędziego Kryżego na kilka miesięcy więzienia za zorganizowanie manifestacji 11 listopada 1979 r. Główny dowód w sprawie stanowią zeznania świadka Sikory. Andrzej Czuma jest jednak przekonany, że były fałszywe: "ujawniono podczas rozprawy, że świadek Sikora nie mógł być obecny na manifestacji na placu Zwycięstwa, ponieważ w tym samym czasie przeprowadzał rewizję w mieszkaniu uczestnika ROPCiO Kazimierza Janusza" -napisał w liście do prokuratora IPN. Andrzej Kryże w rozmowie z "Rz" wspomina ten proces inaczej: - Oni zorganizowali słuszną manifestację. Naruszenie przepisów było jednak ewidentne i nie mogłem wydać innego wyroku. I tak zmniejszyłem kary o połowę.