Złotka przegrały z Brazylijkami w World Grand Prix

Złotka przegrały z Brazylijkami w World Grand Prix

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska przegrała w Ningbo z Brazylią 0:3 (21:25, 21:25, 17:25) w pierwszym meczu finałowego turnieju siatkarek World Grand Prix.

Mistrzynie Europy po raz pierwszy w historii grają w finałowym turnieju tych rozgrywek.

Polska: Sadurek (1 pkt), Skowrońska-Dolata (3), Liktoras (6), Dziękiewicz (6), Świeniewicz (5), Podolec (9), Zenik (libero) oraz Kosmatka, Bełcik, Rosner

Brazylia: Carolina, Paula Pegueno (11), Fabiana Claudino, Caroline Gattaz, Gonzaga Welissa, Sheila Castro (15), Arlene Xavier (libero) oraz Silva Joyce, Menenez Thaisa

Po trzech porażkach w Rzeszowie (USA, Chiny, Rosja) polskie siatkarki odniosły w następnych meczach sześć kolejnych zwycięstw i zakwalifikowały do turnieju finałowego. Ich seria wygranych została przerwana w Ningbo przez najlepszy zespół fazy grupowej. Brazylia jest wicemistrzem świata, zajęła pierwsze miejsce w WGP w 2006 roku.

Początek spotkania nie wskazywał na zwycięstwo Brazylii 3:0. W pierwszym secie mistrzynie Europy prowadziły m.in. 7:4 oraz 16:12. Miały przewagę w ataku. Przy dobrym przyjęciu Milena Sadurek swobodnie kierowała poczynaniami zespołu.

Po drugiej przerwie technicznej nastąpiła seria błędów, głównie w przyjęciu i Brazylijki uzyskały cztery punkty przewagi. Po dobrych zagrywkach Mileny Sadurek Polska jeszcze doprowadziła do stanu 21:22, ale trzy kolejne punkty zdobyły rywalki.

W drugim secie polski zespół miał inicjatywę do pierwszej przerwy technicznej w której prowadził 8:6. Po wznowieniu gry nastąpiła seria podobnych błędów jak w pierwszej partii. Polki fatalnie przyjmowały zagrywkę Brazylijek. Po drugiej przerwie technicznej (12:16) trener Marco Bonitta dokonał zmian w składzie. Milena Rosner zastąpiła Katarzynę Skowrońską-Dolatę. Brazylia prowadziła już 19:12. Mistrzynie Europy nie poddawały się, zmniejszyły rozmiary strat, ale wygrać seta nie były w stanie.

W trzecim secie przewaga zespołu Brazylii była wyraźna. Wynikała nie tyle z dobrej gry wicemistrzyń świata co z błędów polskiego zespołu.

Turniej Grand Prix w Ningbo zakończy się w niedzielę.

 

pap, ss