Joanina albo... śmierć

Joanina albo... śmierć

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskie władze chcą wykorzystać swój sprzeciw wobec Dnia przeciwko Karze Śmierci jako kartę przetargową w negocjacjach z UE - pisze "Rzeczpospolita".
Polska jako jedy krajem Unii nie zgodziła się na ogłoszenie 10 października Dnia przeciwko Karze Śmierci, co oburzyło niektórych wysokich urzedników Brukseli. Z informacji gazety wynika jednak, że mógł to być sprzeciw taktyczny i Polska może z niego zrezygnować w zamian za ustępstwa Unii Europejskiej. "To logiczne. Na tym polega dyplomacja" - powiada "Rz" wysoki rangą przedstawiciel MSZ. O szansie na wycofanie polskiego weta mówią też redakcyjne źródła w Komisji Europejskiej.

"Władzom będzie zależało, by tuż przed wyborami pokazać, że Polska nie jest krajem, który ma z Unią ustawiczne problemy. Na pewno nie będziemy się sprzeciwiać do upadłego. Jeżeli czymś handlować, to właśnie Dniem przeciwko Karze Śmierci, choć jest on bez sensu" - przyznaje w rozmowie z "Rz" europoseł Ryszard Czarnecki.

W zamian Polska chce przeniesienia z osobnej deklaracji do unijnego traktatu, mechanizmu z Joaniny, umożliwiającego odwlekanie decyzji w kontrowersyjnych sprawach. Kierująca Unią Portugalia stawia opór, bo jej zdaniem wykracza to poza ustalony na czerwcowym szczycie mandat określający zmiany, jakie mogą być dokonywane w traktacie.