Sikorski: premier zbyt łatwo szafuje oszczerstwem

Sikorski: premier zbyt łatwo szafuje oszczerstwem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nigdy nie wnioskowałem o awanse na wysokie stanowiska dowódcze dla osób po szkołach GRU czy KGB - zapewnił Radosław Sikorski, były minister obrony narodowej w rządzie PiS, a obecnie kandydat do Sejmu z list PO.

Sikorski odniósł się w ten sposób do wypowiedzi premiera Jarosława Kaczyńskiego w "Sygnałach Dnia".

"Cieszę się, że pan premier Kaczyński stworzył możliwość testu swojej prawdomówności. Wzywam go, aby pokazał choćby jeden mój wniosek o awans generalski dla kogoś po szkole GRU czy KGB" - powiedział Sikorski. "Jeśli nie pokaże, to opinia publiczna może dojść do wniosku, że zbyt łatwo szafuje się oszczerstwem" - dodał.

Były szef MON przypomniał, że o awansach generalskich każdorazowo decyduje prezydent. Podkreślił, że "nie musi udowadniać swojego antykomunizmu, bo opinia publiczna wie, co robił w latach 80-tych".

Dziennikarze spekulują, że premier mówiąc o "wysokich dowódcach" mógł nawiązać do tego, iż Sikorski wielokrotnie mówił, że chciałby "zagospodarować" byłego szefa Wojskowych Służb Informacyjnych, gen. Marka Dukaczewskiego.

Chodzi m.in. o przypisywany Sikorskiemu pomysł, by Dukaczewskiego mianować dowódcą jednego z okręgów wojskowych.

"To ja zwolniłem gen. Dukaczewskiego z zawodowej służby wojskowej. Gdybym chciał mianować go dowódcą jakiegoś okręgu to bym to zrobił, bo leżało to w moich kompetencjach" - podkreślił Sikorski w rozmowie z PAP, zastrzegając jednak, że nie miał takiego zamiaru.

"Owszem, rozważałem wysłanie go gdzieś daleko od Warszawy np. jako attache do Pekinu. Uważałem, że ktoś, kto nadzorował wywiad i kontrwywiad, nie powinien być +pozostawiony sam sobie+. Gdyby gen. Dukaczewki był teraz w Pekinie, chwaliłby politykę braci Kaczyńskich i ministra Szczygło, a nie doradzał Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, jak wygrać wybory" - dodał.

Szef MON Aleksander Szczygło pytany o komentarz powiedział dziennikarzom, że "próby podejmowania decyzji personalnych przez ministra Sikorskiego czasami były nacechowane dużą dozą lekkomyślności".

W środowych "Sygnałach Dnia" premier powiedział, że według niego Sikorski "nie mieścił się" w formule naprawy Rzeczypospolitej, którą chce przeprowadzić PiS. "Jego działanie jako ministra obrony było takie, że chciał ludzi, którzy mieli patenty szkół GRU czy KGB, robić wysokimi dowódcami wojskowymi. To była istota tego sporu. Tu doszło do pewnego nieporozumienia, jeszcze za rządów Kazimierza Marcinkiewicza, i to nieporozumienie zostało naprawione" - powiedział J. Kaczyński.

"Sądzę, że w tej chwili pan Sikorski jest tam, gdzie może tego rodzaju koncepcje są lepiej przyjmowane, bo my ich nie akceptujemy" - dodał premier.

pap, ss