Kwaśniewski: LiD jedyną alternatywą dla PiS

Kwaśniewski: LiD jedyną alternatywą dla PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Program Lewicy i Demokratów jest jedyną alternatywną propozycją wobec dzialąń rządu, sformułowaną przed wyborami 2007 r. - powiedział b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, podczas warszawskiej konwencji wyborczej LiD.
Koalicja Lewicy i Demokratów (SLD+SdPl+PD+UP) przedstawiła na niedzielnej Konwencji Programowej w Warszawie "100 konkretów" programowych. 

Zdaniem b.prezydenta, obecny spór między LiD a PiS nie jest sporem między III a IV RP. Jego zdaniem, obecna III RP broni się swymi dotychczasowymi dokonaniami.

"To spór dotyczący kształtu Polski w XXI wieku; czy Polski wspólnej, wolnej, ludzi, którzy czerpią satysfakcję z bycia obywatelami (...), czy Polski skrępowanej, dyktatu jednej partii, jednego lidera. O tym będzie mowa i tego dotyczy właściwy spór i wybory w październiku" - zaznaczył Kwaśniewski. Jak dodał, to jest także spór "o prawdę historyczną".

Były prezydent protestował tym samym "przeciwko kampanii kłamstw", z jaką - ocenił - mamy do czynienia w wydaniu PiS i szefa rządu. Według Kwaśniewskiego, PiS, a także inni uczestnicy kampanii, "zakłamują historię i sukcesy Polski, szczególnie te - odniesione przez lewicę i centrum, a także jego samego.

"LiD nie pozwoli, aby mówić o polskiej polityce zagranicznej ostatnich kilkunastu lat, że była prowadzona na kolanach, czy była kłanianiem się, czy poklepywaniem po plecach. Politykę zagraniczną zwykło się oceniać po owocach. Niech premier Kaczyński wskaże choć jeden okres w polskiej historii, nawet sięgając do Jagiellonów, kiedy mieliśmy tak wielkie sukcesy dyplomatyczne jak od roku 1989" - mówił Kwaśniewski. Przypomniał takie sukcesy polskiej polityki zagranicznej, jak członkostwo naszego kraju w NATO i UE.

"Kłamstwom" PiS, Kwaśniewski przeciwstawił program "100 konkretów" przygotowany przez LiD. "Kampania wyborcza może oznaczać rozmowę o konkretach, a nie musi być kampanią kłamstw i pomówień, oszukiwania Polaków" - podkreślił.

Kwaśniewski stanowczo wykluczył możliwość koalicji z PiS "Nie będzie koalicji z Zytą Gilowską, Maciejem Płażyńskim, nieważne czy był tenorem PO, czy dziś falsetem PiS, nie będzie koalicji z Nelly Rokitą ani z jej mężem, nieważne czy są razem czy mają odrębne poglądy" - zapowiedział były prezydent.

"Sto konkretów" to rozwinięcie dotychczasowego programu LiD zatytułowanego "Nowa nadzieja, nowa Polska", zaprezentowanego na początku września. Zawiera setkę konkretnych zapowiedzi zmian dotyczących wszystkich dziedzin funkcjonowania państwa.

Wizja państwa według Lewicy i Demokratów ma opierać się na czterech filarach: Polsce solidarnej, wolności i równości, społecznej gospodarce rynkowej i dobrej pozycji kraju w świecie. "Polska solidarna to nie pomyłka, to słowo nie należy do PiS" - podkreślił szef SdPl Marek Borowski. Przypomniał jednocześnie, że historyczni przywódcy "Solidarności" współtworzą dziś LiD.

Borowski wymienił obecnych na konwencji Bronisława Geremka, Janusza Onyszkiewicza, Jana Lityńskiego, Krzysztofa Pusza, Bogdana Lisa i Andrzeja Celińskiego. "Panie Premierze Kaczyński my jesteśmy teraz tu gdzie +Solidarność+, a pan gdzieś się pogubił? - pytał Borowski szefa rządu.

Co to za solidarne państwo - pytał szef SdPl - które obniża podatki tylko najbogatszym i zwiększa nierówności dochodowe, które nie dba o nauczycieli, lekarzy i pielęgniarki. "Co to za solidarne państwo, które na masową skalę rozdaje stanowska partyjnym i rodzinnym ignorantom, blokując awans młodym, kompetentnym, dobrze wykształconym ludziom, które skłóca ludzi i środowiska, szczując jednych na drugich, obrzucając wyzwiskami tych, co myślą inaczej? -  mówił Borowski.

Jak zaznaczył, Polska, którą proponuje LiD ma być krajem ludzi wolnych, równych, twórczych, mających zaufanie do demokracji. Gospodarka powinna być nowoczesna, oparta na wiedzy. "PiS takiej gospodarki nie zbuduje, bo nie ceni wykształciuchów" - dodał.

Polska - zdaniem lidera SdPl - powinna mieć dobrą pozycję w Europie i na świecie. "Po dwóch latach eksperymentalnej polityki zagranicznej PiS można tylko powiedzieć, że jeszcze nie wszystko stracone" - dodał. Zapowiedział, że jeśli wyborcy zaufają LiD, koalicja odbuduje dobrą pozycję naszego kraju.

Wśród "Stu konkretów" Lewicy i Demokratów znalazły się m.in. propozycje zasiłku na dzieci dla rodzin bezrobotnych i o niskich dochodach w wysokosci 1145 złotych, zrównania płac kobiet i mężczyzn, a także liberalizacji prawa aborcyjnego.

Izabela Jaruga-Nowacka zapowiedziała, że jeśli nowelizacja ustawy o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży nie będzie możliwa do przeprowadzenia w Sejmie, LiD będzie domagał się zorganizowania referendum w tej sprawie.

LiD chce także zwiększyć do 6 proc. zatrudnienie wśród niepełnosprawnych, uruchomić finansowane przez państwo Biura Pomocy Prawnej, a ponadto stworzyć Narodowy Program Walki z Ubóstwem. Koalicja opowiada się również za coroczną waloryzacją rent i emerytur oraz podniesieniem płacy minimalnej.

W kwestii służby zdrowia, LiD obiecuje zwiększenie nakładów na opiekę medyczną, skrócenie czasu oczekiwania na wizyty u lekarza, rozwój powszechnych badań profilaktycznych, chce wprowadzić konkurencyjność w ochronie zdrowia. Jak mówił b.szef resortu zdrowia Marek Balicki (SdPl), chodzi m.in. o zwiększenie liczby prywatnych zakładów opieki zdrowotnej. LiD dopuszcza też możliwość częściowej odpłatności za usługi medyczne.

Edukacja według LiD to m.in. mniejsze - dwudziesto, dwudziestokilkuosobowe klasy w szkołach, przywrócenie 4-letnich liceów. LiD chciałby też objąć opieką przedszkolną 70 proc. dzieci, również wiejskich. Szef SLD Wojciech Olejniczak, który prezentował tę część "Stu konkretów", opowiedział się za tym, by do "zerówki" szły dzieci w wieku 5 lat.

Jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne, Lewica i Demokraci opowiada się za progresywnym systemem podatkowym; zapowiada wprowadzenie możliwości rejestracji firm przez internet, a także składanie tą drogą oświadczeń podatkowych. LiD postuluje abolicję podatkową dla osób, które pracowały za granicą w latach 2004-2006, kiedy ich dochody były podwójnie opodatkowane (w Polsce i w kraju zatrudnienia).

B. szef MON Jerzy Szmajdziński opowiedział się za powrotem polskich żołnierzy z Iraku do domu. Jego zdaniem, nasza misja w tym kraju, powinna już dawno się skończyć.

LiD chce także walczyć z korupcją, jednak - jak podkreślał Borowski - nie likwidując jej skutki, jak czyni to PiS, a zwalczając jej przyczyny. Szef SdPl zwrócił uwagę na konieczność wprowadzenia jasnych kryteriów obsady stanowisk w państwie, a także jawności procedur przetargowych i konkursowych.

Liderzy Lewicy i Demokratów zwracają uwagę na potrzebę rozdziału funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości oraz przekazania archiwów IPN do archiwów państwowych. Opowiadają się za rozdziałem Kościoła od państwa. Zdaniem Olejniczaka, stopień z religii nie powinien być uwzględniany na świadectwie szkolnym.

Na koniec, Borowski zaprezentował "sto pierwszy" postulat. "Odsuniemy od władzy Jarosława Kaczyńskiego oraz Prawo i Sprawiedliwość" - zapowiedział.

Zaprezentowane zostały też spoty telewizyjne LiD. Koncepcja nowych audycji wyborczych nawiązuje do zielonej łąki, którą można było oglądać w poprzednich spotach. Tym razem na łące pojawiają się postacie liderów LiD (Olejniczaka, Borowskiego, Janusza Onyszkiewicza, Jarugi-Nowackiej i Jolanty Szymanek-Deresz), którzy prezentują konkrety programu koalicji.

Pokazany został też specjalny zegar, który odmierza czas, jaki pozostał "do końca IV Rzeczpospolitej".

pap, em