Nobel z fizyki za pojemniejsze twarde dyski

Nobel z fizyki za pojemniejsze twarde dyski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dzięki odkrytemu przez tegorocznych noblistów w fizyce, Francuza Alberta Ferta i Niemca Petera Gruenberga, efektowi gigantycznego magnetooporu, na twardym dysku przenośnego odtwarzacza czy małego laptopa można dziś przechować więcej danych niż kiedyś w komputerach całej, dużej instytucji.

Nazwiska laureatów nagrody Nobla 2007 w dziedzinie fizyki ogłoszono we wtorek, w Sztokholmie.

Nagrodę przyznano za odkrycie efektu gigantycznego magnetooporu (GMR), dzięki któremu np. twarde dyski mogą być coraz pojemniejsze. Fert i Gruenberg odkryli ten efekt niemal jednocześnie, choć niezależnie od siebie, w 1988 r. Ich odkrycie szybko znalazło zastosowanie w budowie twardych dysków, stosowanych do przechowywania danych.

Dyski twarde z głowicami odczytującymi GMR pojawiły się na rynku 10 lat temu. Dzisiaj jest to dominująca technologia, wykorzystywana nie tylko w komputerach stacjonarnych i przenośnych, ale i w konsolach do gier, kamerach, nagrywarkach rejestrujących setki godzin programu telewizyjnego czy kieszonkowych odtwarzaczach muzycznych mieszczących tysiące piosenek. Gdyby nie wielka liczba bardzo pojemnych dysków, nie mogłyby także działać internetowe wyszukiwarki.

"To przykład odkrycia, które błyskawicznie znalazło zastosowanie praktyczne" - powiedział doc. Andrzej Wiśniewski, kierownik Oddziału Fizyki Magnetyzmu w Instytucie Fizyki Polskiej Akademii Nauk. - "Podstawowym zastosowaniem jest w tym przypadku nowa generacja głowic do odczytu magnetycznego; głowic, które są w tej chwili stosowane w zdecydowanej większości komputerów do odczytu informacji z dysków twardych".

"Trendem jest zmniejszanie rozmiarów komputerów, szukanie możliwości zapisu większej ilości informacji w małej objętości. Następuje coraz gęstsze upakowanie informacji, w związku z tym potrzebne są coraz czulsze metody odczytu informacji. I to właśnie umożliwiło nam zjawisko gigantycznego magnetooporu" - powiedział doc. Wiśniewski.

"Było jasne, że oni dostaną Nobla, pytaniem było tylko kiedy to nastąpi. Musiało upłynąć trochę czasu, żeby pokazać ogromne zastosowania praktyczne tego odkrycia" - dodał prof. Henryk Szymczak z Instytutu Fizyki Polskiej Akademii Nauk. Przypomniał też, że obaj tegoroczni nobliści bywali w Polsce, m.in. na konferencjach naukowych z zakresu fizyki.

Jak podkreślił dr hab. Tadeusz Luciński z Instytutu Fizyki Molekularnej PAN w Poznaniu, badania w tej dziedzinie toczyły się także w Polsce. Ich prekursorami byli prof. Stefan Krompiewski z Polskiej Akademii Nauk i prof. Józef Barnaś z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Prof. Barnaś przez ponad rok pracował w laboratorium Ferta. Był też jednym z teoretyków objaśniających doświadczenia Gruenberga. "Włączyłem się do tego projektu jako teoretyk. Pierwszą pracę wyjaśniającą teoretycznie ten efekt napisałem z prof. Camleyem z Colorado University. Ale to już był późniejszy etap badań" - podkreślił Barnaś.

Jak mówił, osoby uczestniczące w nagrodzonym teraz odkryciu zdawały sobie sprawę z tego, że zjawisko GMR może zostać wkrótce wykorzystane w praktyce i doprowadzić do przełomu technologicznego.

69-letni Francuz Albert Fert urodził się w Carcassonne w południowej Francji. Obecnie pracuje od 1995 roku w oddziale Narodowego Centrum Badań Naukowych - CNRS/Thales w Orsay, we Francji.

Na początku kariery, w laboratorium fizyki ciała stałego w Orsay, w swoich badaniach Fert zajmował się wieloma problemami fizyki metali i magnetyzmu. W połowie lat 80. był jednym z pionierów badań nanostruktur magnetycznych, a w 1988 r. - we współpracy z laboratorium Thomson CSF - odkrył zjawisko GMR.

Oprócz fizyki, tegoroczny noblista ma wiele innych hobby i zainteresowań. Jest miłośnikiem kina. Lubi zwłaszcza filmy Woody Allena i Pedro Almodovara. Lubi też jazz, a do ulubionych muzyków zalicza Theloniousa Monka, Charlie Parkera, Johna Coltrane'a, Keitha Jarretta. Z zapałem uprawia sport, głównie windsurfing, a w przeszłości przez 20 lat grał w rugby. Lubi też fotografować.

Urodzony w 1939 r. w czeskim Pilznie Niemiec, prof. Peter Gruenberg, prowadzi badania w Instytucie Fizyki Ciała Stałego Centrum Badawczego w Juelich, w Niemczech.

Wiodącym specjalistą w dziedzinie zjawisk magnetycznych zachodzących w cienkich warstwach Gruenberg stał się w instytucie fizyki ciała stałego przy centrum badawczym Juelich. Gigantyczny magnetoopór odkrył w 1988 r., badając zjawiska zachodzące w warstwach ferromagnetycznych oddzielonych przez warstwę nieferromagnetyczną.

"Teraz mogę pracować bez nacisków, bez oceniania. Najpiękniejsze jest to, że dzięki tej nagrodzie nie będę się musiał obawiać, że ze względu na wiek nie wpuszczą mnie do laboratorium. A dla mnie, człowieka ciekawego świata, byłoby to nie do zniesienia" - powiedział Gruenberg w reakcji na wiadomość o Noblu.

Laureaci podzielą się nagrodą w wysokości 10 mln szwedzkich koron, tj. 1,54 mln USD. Odbiorą ją w Sztokholmie 10 grudnia, w rocznicę śmierci Alfreda Nobla.

pap, ss, ab