Ambasador Filipin: Kwaśniewski mieszkał u nas w luksusach. Nie mógł się zarazić.

Ambasador Filipin: Kwaśniewski mieszkał u nas w luksusach. Nie mógł się zarazić.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. M. Stelmach/Wprost
„W czasie wizyty nie było żadnych oznak, że pan Kwaśniewski miał jakiekolwiek problemy zdrowotne, ani on takich nie zgłaszał” – napisał Alejandro D. del Rosario, obsługujący terytorium Polski ambasador Filipin w piśmie przesłanym do redakcji „Wprost”.
Rosario to ambasador Filipin na Węgrzech, ale placówka ta pełni także obowiązki konsularne na Polskę. W piśmie przesłanym redakcji „Wprost" protestuje przeciwko „wciąganiu Filipin w obecną kampanię wyborczą w Polsce”. Chodzi o wypowiedzi Aleksandra Kwaśniewskiego, który tłumaczył swoją niedawną niedyspozycję na konwencji w Szczecinie „egzotyczną chorobą wirusową”, której miał się nabawić na Filipnach. Ambasador Filipn zapewnia, że Aleksander Kwaśniewski nie zgłaszał problemów zdrowotnych podczas wizyty na Filipinach.

Ambasador dokładnie opisuje okoliczności wizyty: „Były prezydent był z prywatną wizytą w lipcu 2007 r. Pan Kwaśniewski na Filipinach spędził pięć dni. Zatrzymał się w luksusowym, pięciogwiazdkowym hotelu Shangrila, w dzielnicy finansowej Makati. Potem udał się na dwa dni do miasta Cebu, na południu kraju. W czasie jego prywatnej wizyty organizatorzy umówili mu spotkanie z prezydent Glorią Macapagal Arroyo i ministrem spraw zagranicznych Alberto Romulo" – pisze ambasador.

Ambasador przypomina także, że „osobiście towarzyszył premierowi Markowi Belce i innych polskim parlamentarzystom w czasie wizyt na Filipinach", które „nie skończyły się żadnym incydentem”. W dodatku – jak pisze ambasador - Filipiny to jedyny kraj południowo-wschodniej Azji, który „dzięki przestrzeganiu kwarantanny” oparł się wirusom ptasiej grypy i SARS. „Tym niemniej życzymy byłemu prezydentowi Kwaśniewskiemu szybkiego powrotu do zdrowia” – kończy swój list Rosario.