"Wypalimy korupcję żelazem"

"Wypalimy korupcję żelazem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Z. Furman/Wprost
Zdrowie Polaków stało się brudną monetą przetargową w kampanii wyborczej PiS - uważa szef PO Donald Tusk. W imieniu swojej partii zobowiązał się do skutecznej walki z korupcją oraz zapewnił, że PO nigdy nie użyje władzy przeciw opozycji i mediom.

"Ekipa rządząca ze zdrowia Polaków - o które nie potrafiła zadbać - robi brzydki, brudny atut swojej kampanii propagandowej - powiedział Tusk podczas konwencji wyborczej swej partii w Bydgoszczy.

Według niego, premier Kaczyński "popełnił dzisiaj najcięższy grzech w całej kampanii wyborczej" - we wtorek przez szefa CBA Mariusza Kamińskiego ujawnił nagranie operacyjne mające być dowodem na korupcję posłanki Beaty Sawickiej (niezrzeszona, wcześniej PO).

"Jeszcze kilka tygodni temu Jarosław Kaczyński obiecał Polakom, że rząd nie użyje w kampanii służb specjalnych, CBA, CBŚ, ABW, prokuratury przeciwko konkurencji. Ile wytrzymał? Do debaty" -  mówił Tusk zaznaczając, że PO dysponuje nagraniem tej wypowiedzi premiera.

Jak dodał, "kiedy okazało się w debacie, że nie mają żadnych argumentów, że w uczciwej rozmowie nie potrafią przekonać Polaków -  co stało się dwa, trzy dni później? Oto szef CBA pan minister Kamiński uznał za stosowne zwołać konferencję prasową i przedstawić nagrania operacyjne z zatrzymania, a wcześniej prowadzenia sprawy b. posłanki, pani Sawickiej".

Szef PO zaznaczył, że po tym jak Sawicką zatrzymało CBA, władze Platformy zażądały od niej wyjaśnień, a ponieważ okazały się niesatysfakcjonujące, uznały, "że nie ma ona prawa reprezentować Platformy, powinna zniknąć z życia publicznego i odpowiedzieć karnie za to, co zrobiła".

Tusk powiedział, że "kiedy wiele tygodni wcześniej z Kancelarii Prezydenta wyprowadzano jego (prezydenta) bliskiego współpracownika za handel narkotykami, nie było nagrań filmowych, a Platforma nie robiła konferencji prasowych, żeby uderzać w prezydenta".

Sawicka mówiła w podsłuchanej rozmowie z oficerem CBA m.in.: "jest nas troje, którzy tworzą prawo", "będziemy przekształcać szpitale w spółki prawa handlowego". Dodała także, że przy wejściu nowego prawa umożliwiającego taką prywatyzację, "ci będą mieli fart, którzy pierwsi będą wiedzieć". "Biznes na służbie zdrowia będzie robiony" - mówiła Sawicka.

Tusk odrzucił sugestie PiS, że PO ma w planach prywatyzację szpitali, a to ma w konsekwencji uniemożliwić większości społeczeństwa dostęp do opieki zdrowotnej.

Oświadczył, że PO idzie po to do wyborów, aby każdy Polak, niezależnie do tego, jak jest zamożny, ile zarabia, mógł liczyć na podstawową opiekę zdrowotną, na miejsce w szpitalu, dlatego że płaci składkę.

"Wy wszyscy na to płacicie (opiekę zdrowotną) i macie prawo do bezpłatnej usługi w szpitalu, w przychodni i ją dostaniecie" - mówił szef Platformy.

Jak dodał, Polacy codziennie słyszą od PiS, że nie ma pieniędzy na "godziwe płace" dla lekarzy i pielęgniarek.

"Za każdym razem, kiedy chcemy o tym mówić, słyszymy ze strony przedstawicieli rządu, PiS, stek oszczerstw na temat Narodowego Programu Ochrony Zdrowia, jaki przedstawiła Platforma Obywatelska" - powiedział szef PO.

Tusk podkreślił, że "Platforma jest po to, aby państwo wywiązywało się ze swoich zobowiązań". "Skoro państwo zabiera każdej Polce i każdemu Polakowi tyle pieniędzy z kieszeni na ochronę zdrowia, to ma obowiązek i my ten obowiązek wypełnimy, aby za tę składkę każdy Polak otrzymał godziwą opiekę zdrowotną" - zapewnił.

Lider PO zapowiedział, że po ewentualnej przegranej PiS w wyborach, CBA nie zostanie rozwiązane. "Żadna służba państwowa, która może służyć, stara się służyć zwalczaniu korupcji, nie tylko nie będzie zlikwidowana, ale będzie wzmocniona" - powiedział szef PO.

Oświadczył, że korupcja - gdziekolwiek się pojawi, czy w jakiejkolwiek partii, w rządzie, czy w opozycji - będzie przez PO zwalczana skuteczniej niż przez obecną ekipę. Skuteczniej - mówił Tusk - "bo PO będzie się przygotowywała do ciężkiej pracy, jaką jest walka z korupcją nie po to, żeby robić później spoty reklamowe w kampanii wyborczej".

"Nasz szef CBA nie będzie na usługach propagandy partyjnej, tylko będzie naprawdę zwalczał korupcję, nie tylko u konkurentów, ale przede wszystkim w obozie władzy" - dodał Tusk.

Jak mówił, CBA powstało po to, aby chronić Polskę przed skorumpowaną władzą, a "dziś wykorzystywane jest w sposób cyniczny i bezczelny do walki politycznej w ostatnich dniach kampanii, kiedy okazało się, że partia rządząca nie ma argumentów, którymi może przekonać Polaków".

"Każdy przejaw korupcji u konkurentów, w Platformie, gdziekolwiek - wypalimy gorącym żelazem" - zapowiedział szef PO.

"Wyrzucę każdego z PO, z rządu, kto będzie chciał używać władzy przeciwko opozycji. To jest moje drugie zobowiązanie" - oświadczył Tusk.

Zapewnił, że "Platforma nigdy, przenigdy nie użyje władzy przeciwko opozycji, nawet jeśli będzie to tak brutalna opozycja, jaką szykuje PiS". Tusk oświadczył, że PO nigdy nie użyje też władzy przeciwko "wolnym mediom" i przeciwko "zwykłemu obywatelowi, który ma prawo do życia w poczuciu bezpieczeństwa i sprawiedliwości".

Według lidera PO, 21 października Polacy będą wybierać między dobrem a złem, między nieudolnym rządem, złymi intencjami, a wielką szansą dla milionów Polaków.

"Prawdziwy wybór jest między rządzącym dzisiaj PiS i Platformą Obywatelską, która zmobilizowała Polaków nie chcących dalej żyć pod takimi rządami" - mówił Tusk. Szef PO podkreślił jednocześnie, że ma przeczucie, że w niedzielnych wyborach będzie "imponująca frekwencja".

Tusk nawiązał też do swej niedawnej debaty z premierem Jarosławem Kaczyńskim. Jak podkreślił, z politykami PiS należy rozmawiać "wyłącznie przy świadkach".

"Wtedy kiedy nie ma świadków, PiS stać na każde kłamstwo, na każdą prowokację, byleby zdobyć maksimum władzy. Przy świadkach okazują się bezbronni i bezradni" - ocenił szef PO.

ab, pap