Polko: nie mam pozytywnych doświadczeń ze współpracy z Sikorskim

Polko: nie mam pozytywnych doświadczeń ze współpracy z Sikorskim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. M.Stelmach/Wprost
P.o. szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. dyw. Roman Polko ocenił, że nie ma pozytywnych doświadczeń ze współpracy z byłym szefem MON Radosławem Sikorskim. Zdaniem Polki nie wywiązał się on z umowy, według której miało dojść do rozbudowy wojsk specjalnych według jego koncepcji.

"Jeśli się umówiliśmy w pewnym czasie z ministrem Sikorskim, że będzie realizowana moja koncepcja rozbudowy wojsk specjalnych, a miesiąc po moim powrocie do wojska ta koncepcja legła w gruzach i została odrzucona, to nie są to doświadczenia pozytywne" - powiedział w sobotę w radiowej Trójce Polko.

W ten sposób ocenił Sikorskiego jako jednego z kandydatów do objęcia resortów "siłowych" w nowym rządzie.

Generał zaznaczył, że nie chce przemawiać "przez pryzmat osobistych doświadczeń", ale "podstawowa formuła, która obowiązuje w wojsku, to jest konsekwencja i dotrzymywanie słowa" - zaznaczył.

"Z tego względu właśnie w tej chwili jestem teraz w BBN, a nie dowodzę wojskami specjalnymi, ponieważ powstało coś, co w istocie jest fikcją tak naprawdę, ponieważ mamy określony budżet, mamy określone możliwości" - oświadczył p.o. szef BBN.

Polko dodał, że wtedy, kiedy szefem MON był Bronisław Komorowski, "ministerstwo dobrze funkcjonowało, i że marszałek Komorowski sprawy resortu obrony narodowej zna i nie sprowadza kondycji armii, jej sprawności do sprawdzianu z wf-u".

Komentując decyzję o powołaniu dowództwa wojsk specjalnych, Polko powiedział, że to taki "kolejny biurokratyczny twór ogromny" i nie dysponujemy takimi możliwościami, żeby "wypełnić go treścią".

Jednostki specjalne zostaną podporządkowane DWS od 1 stycznia 2008 r. Formalnie dowództwo rozpoczęło działalność pierwszego stycznia tego roku; od tego czasu organizuje się. Pierwszym dowódcą był gen. Edward Gruszka, którego pod koniec sierpnia zastąpił gen. Włodzimierz Potasiński.

DWS ma wytyczać kierunki działania komandosów z uwzględnieniem specyfiki zadań poszczególnych jednostek, a także umożliwić ich współdziałanie w sytuacji zagrożeń czy kryzysów.

Podlega mu jednostka GROM, 1. Pułk Specjalny z Lublińca i jednostka specjalna Marynarki Wojennej - Formoza. Są już plany stworzenie na potrzeby wojsk specjalnych eskadry śmigłowców.

Siedziba Dowództwa Wojsk Specjalnych zostanie przeniesiona z Bydgoszczy do Warszawy. Zdecydował o tym szef MON Aleksander Szczygło - poinformował w środę rzecznik resortu obrony Jarosław Rybak.

ab, pap