"Myślę, że w ciągu kilku dni ten proces się zakończy" - powiedział Bielan w czwartek w radiowej Trójce, pytany kiedy będzie znany partyjny werdykt w sprawie b. ministra zdrowia Bolesława Piechy.
Z doniesień medialnych wynika, że Piecha zamieszany może być zamieszany w sprawę rzekomych nieprawidłowości przy wpisaniu na listę leków refundowanych iwabradyny - nowego leku na nadciśnienie koncernu Servier. Według poniedziałkowego "Dziennika", preparat znalazł się na liście w kilka godzin po wizycie, jaką wiceministrowi zdrowia w rządzie PiS Bolesławowi Piesze złożyli przedstawiciele koncernu Servier. Piecha zaprzeczał, jakoby lek miał znaleźć się na liście pod wpływem lobbingu.
We wtorek Piecha składał wyjaśnienia nowej minister zdrowia Ewie Kopacz. W środę premier Donald Tusk przyjął dymisję Piechy, a szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zawiesił go w prawach członka klubu.
Biuro prasowe PiS poinformowało, że Piecha złożył w sprawie medialnych zarzutów wyjaśnienia ustne i pisemne. "Na ich podstawie sprawę przekazano do rzecznika dyscyplinarnego klubu PiS celem szczegółowego zbadania" - podkreślono. Klub PiS powołał trzyosobowy zespół złożony z posłów partii zasiadających w komisji zdrowia, którego zadaniem będzie pomoc rzecznikowi dyscyplinarnemu w "dokładnym wyjaśnieniu wszystkich kwestii".
"Minister Piecha został zawieszony w prawach członka klubu. Zostało, jak rozumiem, wszczęte postępowanie w tej sprawie. To jest materia dosyć skomplikowana - mówię o całym przygotowywaniu listy leków refundowanych" - powiedział Bielan. Dodał, że "z całą pewnością PiS-owi, jak żadnej innej partii, zależy na tym, żeby tę sprawę wyjaśnić".
"Po pierwsze musimy się dowiedzieć, czy doszło tutaj do naruszenia prawa, a jeśli nie, to czy doszło do naruszenia jakichś zasad etycznych" - zaznaczył Bielan.
"Wiemy, że rynek leków w Polsce jest olbrzymi, wartość tego rynku jest olbrzymia i z całą pewnością również wydatki na tak zwany czarny PR w tej dziedzinie są olbrzymie" - podkreślił polityk PiS. "Nie możemy wykluczyć tego, że minister Piecha padł ofiarą takiego czarnego PR-u" - dodał.
Rzecznik PiS powiedział, że nie miał jeszcze okazji rozmawiać z Piechą, zaś w całym postępowaniu "z całą pewnością będzie też ważna opinia pana prof. Religi".
Bielan zapowiedział, że w piątkowej debacie poświęconej expose premiera Tuska, PiS będzie się odnosił do wyborczych obietnic PO, bo są one "jedynym materiałem, jakim dysponujemy" - zaznaczył.
"Premier Kaczyński już wrócił z urlopu, więc to był bardzo krótki urlop. Przygotowuje się do debaty nad expose. Jutro z całą pewnością będzie w Sejmie i będzie przedstawiać stanowisko Prawa i Sprawiedliwości" - dodał.
Komentując ostatnie sondaże preferencji partyjnych, zauważył, że "Platforma rośnie", ponieważ "tak z reguły jest, że ugrupowanie, które wygrywa wybory, dostaje premię od wyborców. Ta premia po kilku tygodniach czy kilku miesiącach się kończy". "PiS zaczynał kampanię w lipcu z poparciem 20 proc. i wróciliśmy do tego poziomu" - dodał.
pap, ss