Kasparowa, jednego z liderów koalicji Inna Rosja i przywódcę Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF), skazano za udział w demonstracji przeciwników prezydenta Władimira Putina.
Po wyjściu z aresztu na Pietrowce Kasparow powiedział, że Rosji grozi dyktatura. Zapowiedział też, że będzie kontynuował budowę opozycji wobec Putina i spodziewa się dalszych zatrzymań.
"Mam nadzieję, że ludzie na całym świecie widzą, co dzieje się z działaczami opozycji w Rosji. Ten reżim wchodzi w niebezpieczną fazę przekształcania się w dyktaturę i konfrontacji z własnym narodem" - dodał.
Rosyjskie władze twierdzą, że Kasparow i jego zwolennicy są niebezpiecznymi radykałami z marginalnym poparciem, usiłującymi podkopać stabilność polityczną w Rosji.
Kasparow został zatrzymany w sobotę podczas manifestacji Innej Rosji w Moskwie, rozpędzonej przez siły specjalne milicji OMON. Tego samego wieczoru skazano go na pięć dni aresztu za udział w nielegalnym zgromadzeniu i stawianie oporu milicji. W poniedziałek sąd odrzucił jego apelację.
ab, pap