Tusk odwiedzi we wtorek Brukselę

Tusk odwiedzi we wtorek Brukselę

Dodano:   /  Zmieniono: 
We wtorek premier Donald Tusk będzie rozmawiał w Brukseli o Traktacie Reformującym UE z szefami: Parlamentu Europejskiego Hansem Gertem-Poetteringiem i Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso.

Podczas jednodniowej wizyty Tusk spotka się też z sekretarzem generalnym NATO Jaapem de Hoop Schefferem, premierem Królestwa Belgii Guy Verhofstadtem oraz szefami frakcji w Parlamencie Europejskim.

"Wizyta w Brukseli ma charakter bardzo roboczy i dochodzi do niej właściwie z inicjatywy pana przewodniczącego Barroso, który będąc w Warszawie bardzo serdecznie mnie zapraszał" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom w Bytomiu premier.

Jak dodał, program wizyty jest dość bogaty i ważny dla niego. "To inauguracja i wiem, że bardzo wielu polityków europejskich oczekuje od tej wizyty, że będzie tak trochę cieplej między Polską, a innymi krajami członkowskimi. Mam nadzieję, że się nie zawiodą" - mówił w poniedziałek Tusk.

13 grudnia w Lizbonie Tusk ma wziąć udział w podpisaniu Traktatu Reformującego Unii Europejskiej. W tym spotkaniu ma też uczestniczyć prezydent Lech Kaczyński. 12 grudnia w Strasburgu przywódcy trzech unijnych instytucji: Europarlamentu, Rady UE i Komisji Europejskiej mają proklamować Kartę Praw Podstawowych.

Tusk w swoim expose zadeklarował, że podpisze Traktat Reformujący UE z uwzględnieniem brytyjskiego protokołu o ograniczeniu stosowania Karty Praw Podstawowych, bo - jak tłumaczył - wie, że gdyby tak nie zrobił, zagrożona byłaby skuteczna ratyfikacja Traktatu w Polsce. Do ratyfikacji traktatu UE przez Polskę potrzeba dwóch trzecich głosów w parlamencie.

Karta, przyjęta na szczycie w Nicei w 2000 roku, gwarantuje najważniejsze prawa obywatelskie, ekonomiczne i socjalne obywateli Unii, ale ma zyskać moc prawną w dniu wejścia w życie Traktatu Reformującego. Rząd Jarosława Kaczyńskiego przyłączył się do tzw. protokołu brytyjskiego, na mocy którego Karta ma mieć ograniczone zastosowanie w Wielkiej Brytanii i Polsce.

W pierwszym punkcie, polsko-brytyjski protokół gwarantuje, że Karta może być stosowana tylko w wymiarze regulowanym w prawie krajowym, a drugi punkt precyzuje, że chodzi tu zwłaszcza o prawa pracownicze i socjalne.

Zdaniem Tuska, Karta Praw Podstawowych byłaby "aktem pożytecznym", ale - jak podkreślił - rzeczą najważniejszą jest bezpieczne doprowadzenie do finału ratyfikacji Traktatu Reformującego.

W czwartek Parlament Europejski ogromną większością głosów przyjął rezolucję, w której poparł Kartę Praw Podstawowych oraz zwrócił się z do Polski i Wielkiej Brytanii z apelem, aby zrezygnowały z protokołu ograniczającego stosowanie dokumentu w tych krajach.

"Spotkania w Brukseli będą służyły wyjaśnieniu naszej postawy w sprawie Traktatu Reformującego - czyli podpisania go z uwzględnieniem brytyjskiego protokołu" - powiedział w poniedziałek PAP szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak. Jak dodał, byłoby dobrze, gdyby unijni partnerzy zrozumieli stanowisko Polski w tej kwestii.

Jak zaznaczył, Tusk bardzo dobrze zna unijnych polityków. "Można powiedzieć, że się lubią. To spotkanie znajomych, ludzi którzy mają do siebie zaufanie. Atmosfera spotkań będzie bez wątpienia różna od tych, jakie miały miejsce w ostatnich dwóch latach" - mówił. Nowak podkreślił też, że Bruksela - jako drugi po Wilnie - zagraniczny wyjazd premiera - to naturalny kierunek.

Premier z unijnymi politykami będzie też rozmawiał m.in. o relacjach Unia-Rosja, bezpieczeństwie energetycznym Europy oraz wysłaniu 350 polskich żołnierzy w ramach misji Unii w Czadzie. "Chcemy przyczynić się do sukcesu tej misji i przynieść ulgę uchodźcom z Darfuru.

Kolejny temat rozmów to sprawa eksportu polskiego drobiu. W sobotę na dwóch fermach indyczych w Uniejewie i Myśliborzycach w woj. mazowieckim wykryto ogniska wirusa ptasiej grypy. Komisja Europejska wprowadziła zakaz eksportu drobiu z 5 powiatow Polski.

Szef polskiego rządu będzie również rozmawiał z sekretarzem generalnym NATO Jaapem de Hoop Schefferem. Tematem rozmów będzie m.in. sytuacja w Iraku i Afganistanie. Tusk w expose powiedział, że w 2008 roku Polska wycofa swoje wojska z Iraku; zapewnił jednocześnie, że rząd nie będzie w najbliższym roku zmniejszał polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie.

"Podjęliśmy taką decyzję, aby rok 2008 był rokiem, w którym rozpoczniemy i zakończymy wycofywanie polskich żołnierzy z Iraku" -  mówił wówczas Tusk. Podkreślił, że rząd podjął tę decyzję w pełni świadomy, jak ważna jest ona dla Polaków, polskiej opinii publicznej, polskiej armii i dla naszych sojuszników.

Premier mówił też, że najlepszą gwarancją bezpieczeństwa Polski jest nasza obecność w strukturach NATO i członkostwo w UE, a - jak ocenił - udział Polski w misji w Afganistanie stanowi o wiarygodności Polski w Sojuszu.

Premier wybiera się do Brukseli nie samolotem rządowym, ale rejsowym. "Moja władza będzie pod każdym względem tańsza niż Jarosława Kaczyńskiego - w ten sposób tłumaczył przed kilkoma dniami swoją decyzję. Dodał, że chce wprowadzać tradycję, aby - "tam, gdzie jest to tańsze" - członkowie rządu, korzystali z rejsowych lotów.

Zwracając uwagę, że samolot rejsowy jest o blisko połowę tańszy, niż przelot rządowym samolotem premier zaznaczył, że nie chce z podróży samolotami rejsowymi "robić jakiejś szczególnej doktryny czy spektaklu". Jego zdaniem, połączenie rejsowe do Brukseli jest bardzo dogodne. "Spróbujemy, mam nadzieję, że się nie spóźnimy" - powiedział Tusk.

pap, ss