Menu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Media
Po raz szósty dziennik "Życie" wybrał Ludzi Roku spośród najbardziej wpływowych Polaków. Laureatami zostali: Adam Małysz, Leszek Balcerowicz oraz Andrzej Sapkowski.
W uzasadnieniu jury czytamy: "Adam Małysz stał się bohaterem wszystkich Polaków i w przeciwieństwie do polityków potrafił ich zjednoczyć. Leszek Balcerowicz zbił inflację do europejskiego poziomu, chroni siłę złotego i gospodarkę przed szkodliwymi pomysłami. Andrzej Sapkowski od lat przyciąga do lektury polskiej prozy kolejne rzesze czytelników, którzy nie muszą być skazani wyłącznie na tłumaczenia literatury anglosaskiej". Nagrodę specjalną otrzymały banki wirtualne - mBank i Inteligo, które "miały być marginesem finansowego życia Polaków, a tymczasem w 2001 r. otwarto w nich prawie 300 tys. rachunków". Paweł Fąfara, redaktor naczelny "Życia", powiedział "Wprost": - Każdy z naszych laureatów jest postacią wielkiego formatu. Każdy doszedł do sukcesu własną drogą i może być wzorem do naśladowania. Te nagrody to forma podziękowania za to, co otrzymaliśmy od nich w minionym roku".

Jacek Borowski

Teatr
Aż trzy teatry - Współczesny z Wrocławia, Polski z Poznania i Rozmaitości z Warszawy - podjęły się wspólnego wystawienia "Oczyszczonych" Sarah Kane. Premiera odbyła się we Wrocławiu, skąd spektakl powędruje na inne sceny. To u nas nowy sposób na teatr i sprzedanie go jak największej widowni. Tym bardziej że w wypadku sztuk brytyjskiej dramatopisarki prędzej można się spodziewać skandalu prasowego niż kasowego powodzenia. Dwa lata temu 28-letnia Kane popełniła samobójstwo. Świat widziała i pokazywała w czarnych barwach, w sposób brutalny, drastyczny, ale z literacką klasą. "Oczyszczeni" dzieją się w szpitalu psychiatrycznym, w którym przebywają homoseksualiści i kazirodcze rodzeństwo. Bohaterowie przeżywają zmianę płci, tortury, okaleczenia i samobójstwo. A mistrz ceremonii, mroczny, okrutny i bezwzględny lekarz Trinker, przypomina eksperymentatora w stylu doktora Mengele (naprawdę dobra rola Mariusza Bonaszewskiego). Reżyser Krzysztof Warlikowski podszedł do rzeczy po mistrzowsku. Całość zanurzył w półmroku sceny, na której Małgorzata Szcześniak stworzyła uniwersalną przestrzeń, Izraelka Felice Ross światłem wyczarowała sugestywne obrazy, a Paweł Mykietyn - idealnie teatralną muzykę. Przedstawiane historie mają charakter oniryczny, jakby wynurzały się z podświadomości. Dzięki temu najbardziej ryzykowne sceny, jak rozbieranie się bohaterów, operacyjna zmiana płci, dwóch nagich mężczyzn trzymających się wzajem za przyrodzenie, stają się nieodparcie przekonujące. A prawda, którą Kane nam objawia, że świat jest zły, że w każdym z nas jest zło, nie jest łatwa do przełknięcia. Aktorzy jednak odnajdują się w tej trudnej grze, a Małgorzata Hajewska-Krzysztofik stworzyła kolejną wielką rolę.

Anna Schiller

Film
Po sukcesie nagrodzonego Oscarem "Koli", a potem "Samotnych" mamy kolejną czeską perełkę. Na nasze ekrany wchodzi nowy film Jana Hrebejka "Musimy sobie pomagać" (w ubiegłym roku nominowany do Oscara, Felixa i uhonorowany wieloma prestiżowymi nagrodami). Obejrzeć go powinien Jan Jakub Kolski, który podobną historię nieudolnie próbował opowiedzieć w filmie "Daleko od okna". Obaj reżyserzy mieli do dyspozycji dobre scenariusze oparte na prawdziwych historiach, ale tylko Hrebejk potrafił ten atut wykorzystać. Czeski filmowiec odniósł sukces, bo niełatwego przecież tematu okupacji i Holocaustu nie potraktował na kolanach - wstrząsającą historię ubrał w formę komediodramatu. Nie pozbawił przy tym swoich bohaterów współczucia, chociaż nie stronił od realizmu i czarnego humoru. Że to nie jest abstrakcja, dowiódł już wcześniej Roberto Benigni, zgarniając Oscara i najważniejsze nagrody europejskie za film "Życie jest piękne".
Justyna Kobus

Płyty

ROCK
Tom Waits jest już prawdziwym klasykiem, któremu należą się składanki, antologie i wszelkie zestawy okolicznościowe. Jego najnowszy album "Used Songs" zawiera szesnaście utworów z lat 1973--1980. Wśród nich znajdziemy tak ważne dla artysty piosenki, jak "Heartattack and Vine", "Burma Shave", "Ol’ 55", "The Heart of Saturday Night" czy "Tom Traubert’s Blues". Płyta jest doskonałym wprowadzeniem do wczesnej twórczości Waitsa. Przeznaczona jest zwłaszcza dla tych słuchaczy, których jeszcze nie było na świecie, kiedy amerykański bard nagrywał zamieszczone na niej utwory.

JAZZ
Jazzmanki najczęściej wybierają fortepian jako instrument akompaniujący. Amerykanka Joyce Cooling zdecydowała się jednak na gitarę elektryczną. Na nowej płycie zatytułowanej "Third Wish" lekko i swobodnie miesza jazz, funky i rozkołysane rytmy latynoskie. W wielu miejscach słychać także jej subtelne wokalizy, a w jednym wypadku - utworze "Mm-Mm Good" - stworzyła nawet duet ze słynnym Alem Jarreau. "It’ll Come Back To Me" to solowo zaśpiewana regularna piosenka. Jeśli lubi się miłe kobiety, smooth jazz i gitarę w stylu Pata Metheny, nie można przeoczyć "Trzeciego życzenia" utalentowanej artystki z San Francisco.

KABARET
Polskie Radio wydało kolejny zestaw płytowy - sześć krążków dokumentujących kilkadziesiąt lat działalności Piwnicy pod Baranami. Kogóż tu nie ma! Wiesław Dymny przedstawiający krótką historię Słowian, "oszalała i pijana" Krystyna Zachwatowicz, Tadeusz Kwinta z czwórką apokaliptycznych koni oraz "urzekający wdziękiem, urodą i odwagą" Krzysztof Litwin. Z późniejszych lat słyszymy "zaklinającą i czarującą" Annę Szałapak, debiutującego słowami Baczyńskiego Grzegorza Turnaua czy Jacka Wójcickiego przypominającego piosenkę "Czarne anioły". A na każdej płycie odzywa się od czasu do czasu magiczny dzwoneczek Piotra Skrzyneckiego.

Jacek Borowski

Książka
Wychodząc od refleksji nad literaturą europejską, prof. Maria Janion w najnowszej książce "Żyjąc tracimy życie" zajmuje się sekretnymi sposobami istnienia "niepokojących tematów egzystencji" - smutku, cierpienia, śmierci, samobójstwa, miłości czy melancholii. Dzieło prof. Janion jest jak zawsze nieprawdopodobnie erudycyjne - omawiana jest zarazem twórczość Gombrowicza i Grassa, Leśmiana i Austera, Poego i Krall. W przeciwieństwie do innych autorów książek humanistyki największego kalibru Janion nie zamierza jedynie ogłuszyć czytelnika swoją wiedzą. Chce go poprowadzić do uznania jej naukowych i egzystencjalnych prawd. Okazuje się, że sprzedawać owe prawdy można wciąż z powodzeniem w formie starych dobrych esejów. Nie potrzeba od razu pisać powieści z czasów średniowiecza.

Jacek Borowski
Więcej możesz przeczytać w 2/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.