Strajkują kliniki aborcyjne w Hiszpanii

Strajkują kliniki aborcyjne w Hiszpanii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hiszpańskie kliniki aborcyjne od wtorku prowadzą tygodniowy strajk, zarzucając władzom nękanie ich kontrolami.

Rzeczniczka zrzeszenia tych klinik ACAI, Francisca Garcia, powiedziała, że ponad tysiąc kobiet nie będzie mogło w tym tygodniu dokonać aborcji, ponieważ 31 prywatnych klinik strajkuje, zajmując się jedynie przypadkami, w których życie matki jest zagrożone.

Według danych ACAI w tych 31 klinikach przeprowadzono w 2006 roku większość ze 101.592 aborcji.

Pod koniec zeszłego roku policja w Barcelonie aresztowała 13 osób, w tym ginekologów i anestezjologów, podczas akcji przeciwko klinikom oskarżonym o dokonywanie nielegalnych, późnych aborcji.

Rzeczniczka ACAI twierdzi, że władze nękają "agresywnymi kontrolami" kliniki należące do zrzeszenia, choć żadna z nich nie była objęta zeszłoroczną operacją w Barcelonie.

Francisca Garcia dodała, że w niektórych klinikach kontroli jest trzykrotnie więcej niż zwykle, co narusza prywatność pacjentek i jest obrazą dla profesjonalizmu personelu.

Aborcję dopuszczono w Hiszpanii - w szczególnych wypadkach - w 1985 roku. W minionej dekadzie liczba aborcji w tym kraju podwoiła się.

Aborcja do 12. tygodnia jest w Hiszpanii dopuszczalna w sytuacji, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, a do 22. tygodnia w przypadku groźby uszkodzenia płodu. Dopuszcza się też przerwanie ciąży w każdym okresie, jeśli urodzenie dziecka miało stanowić zagrożenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego matki. Oczywiście konieczne jest w takich przypadkach orzeczenie lekarskie.

Ten ostatni warunek jest bardzo szeroko interpretowany. Z badań wynika, że ponad 95 procent aborcji dokonuje się właśnie ze względu na to zagrożenie.

Wśród zatrzymanych w Barcelonie był peruwiański lekarz, który - co pokazano w programie telewizyjnym - oferował aborcję duńskiej dziennikarce w ósmym miesiącu ciąży, chcąc za to 4 tys. euro. Była to oczywiście prowokacja dziennikarska.

Aborcja pozostaje w tradycyjnie katolickiej Hiszpanii kwestią kontrowersyjną. Niektórzy z rządzących socjalistów domagają się dalszej liberalizacji przerywania ciąży. Premier Jose Luis Rodriguez Zapatero, którego w marcu czekają trudne wybory powszechne, jest temu jednak przeciwny.

ab, pap