Tajne głosowanie na konwencie PiS

Tajne głosowanie na konwencie PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Politycy PiS uczestniczący w środowym konwencie tej partii głosowali nad kandydaturami do Komitetu Politycznego PiS.

Wyniki tajnego głosowania przeznaczone są dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który rekomenduje swoich kandydatów do Komitetu Politycznego podczas sobotniej Rady Politycznej.

Jak powiedziała Jolanta Szczypińska, członkom konwentu, do którego należą członkowie Zarządu Głównego PiS, Komitetu Politycznego oraz prezydium klubu, przedstawiona została lista osób, które zostały zgłoszone lub same zgłosiły się do Komitetu Politycznego partii.

Każdy uczestnik środowego spotkania mógł zagłosować co najwyżej na 5 nazwisk z tej listy, tyle bowiem będzie wolnych miejsc do obsadzenia w Komitecie.

Wyniki tego sondażowego głosowania - mówiła Szczypińska - przeznaczone są dla prezesa PiS. Podkreśliła, że do niego należy ostateczna decyzja kogo zarekomenduje do Komitetu. Ani Szczypińska, ani inni uczestnicy konwentu nie chcieli ujawnić dziennikarzom nazwisk zgłoszonych kandydatów.

Wiceprezes PiS Adam Lipiński powiedział po posiedzeniu, że tzw. konwent PiS będzie obradował częściej. Według niego będzie zbierał się co najmniej co miesiąc.

W sobotę odbędzie się posiedzenie Rady Politycznej PiS, która ma wybrać brakujących członków Komitetu Politycznego i wiceprezesów partii (choć to ostatnie - jak zaznacza - Adam Lipiński nie jest jeszcze przesądzone).

Kandydatury na te stanowiska wskazuje prezes ugrupowania, dlatego środowe głosowanie miało charakter jedynie sondażowy.

Wśród kandydatów na wiceprezesów PiS media wymieniają Zbigniewa Ziobrę i Aleksandrę Natalli-Świat. Te nazwiska pojawiają się też jako kandydatury do Komitetu Politycznego; możliwe też, że wejdą do niego: Marek Kuchciński, Jarosław Zieliński i Aleksander Szczygło.

Wśród kandydatów, na których mogli głosować członkowie konwentu - jak nieoficjalnie mówią uczestnicy spotkania - znaleźli się m.in. Marek Suski i Jacek Kurski.

Do obsadzenia będzie również stanowisko sekretarza generalnego, które opuścić ma Joachim Brudziński. Jako kandydaci na tę funkcję wymieniani są: Zieliński i Szczygło.

J.Kaczyński mówił w środę w radiowej "Jedynce", odnosząc się do potencjalnych kandydatur na wiceszefów PiS, że "media zbyt szybko niektórych awansują". Zapowiedział, że kandydatów na wiceprezesów partii będzie poszukiwał wśród tych, którzy już są w Komitecie Politycznym.

Prezes PiS mówił o środowym głosowaniu, że będzie to dla niego "orientacja, kto będzie najbardziej popularny, kto jest najlepiej widziany". "Mamy wielu kandydatów i można powiedzieć, że wiele przemawia za każdą z tych osób. Więc chciałbym mieć przynajmniej pewną orientację, ale prawo do zgłoszenia mam ja, jako prezes partii, więc to jest tego rodzaju konsultacyjne głosowanie" - tłumaczył J.Kaczyński.

Wszystko wskazuje na to, że w sobotę podczas posiedzenia Rady Politycznej wybranych zostanie dwóch, a nie trzech wiceprezesów. Ze środowej wypowiedzi J.Kaczyńskiego wynika, że Ludwik Dorn wciąż jest wiceprezesem, choć jest zawieszony w prawach członka PiS. "Jeżeliby się zdecydował na to, żeby z tej poprzedniej swojej pozycji się wycofać i wrócić do kierownictwa partii, to jego nie trzeba w tej chwili wybierać" - powiedział prezes PiS.

W PiS są obecnie do obsadzenia dwa stanowiska wiceprezesów - z tych funkcji zrezygnowali, a następnie wystąpili z partii Kazimierz M.Ujazdowski i Paweł Zalewski.

ab, pap