Prezydent pozwie Palikota za sugestie, że może nadużywać alkoholu

Prezydent pozwie Palikota za sugestie, że może nadużywać alkoholu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polityk PO Janusz Palikot pyta na swoim blogu: "Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową?". Wypowiedzią posła PO oburzeni są politycy koalicji i opozycji, a Kancelaria Prezydenta zapowiada, że wystąpi na drogę sądową.

PiS zaapelowało do PO, aby odwołała Palikota ze stanowiska szefa komisji "Przyjazne Państwo"; jeśli PO nie podejmie takiej decyzji, PiS zapowiada złożenie takiego wniosku. W poniedziałek lub wtorek klub PiS ma też złożyć w związku z wypowiedzią Palikota wniosek do komisji etyki poselskiej.

"Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?" - pyta Palikot na blogu.

Polityk PO tłumaczy, że stawia te pytania, ponieważ - jego zdaniem - w nieformalnych rozmowach podnosi je duża część środowiska politycznego.

Na niedzielną wypowiedź Palikota ostro zareagowała Kancelaria Prezydenta i politycy PiS. Szef Gabinetu Prezydenta Maciej Łopiński poinformował, że Kancelaria wystąpi przeciw Palikotowi na drogę sądową. "Pragnę wyrazić najwyższe oburzenie w związku z oszczerstwami na temat Prezydenta zamieszczonymi przez posła Palikota na jego blogu. Sugerowanie, że głowa państwa cierpi na chorobę alkoholową jest bezpodstawnym pomówieniem" - czytamy w oświadczeniu Łopińskiego.

Szef Gabinetu Prezydenta zapewnił, że wizyty L.Kaczyńskiego w szpitalu nie miały żadnego związku z terapią antyalkoholową. Jego zdaniem, wypowiedź Palikota to "nieudolna próba odwrócenia uwagi opinii publicznej od problemów w służbie zdrowia".

Łopiński zadał publiczne pytania premierowi: czy Platforma zgadza się na taki styl uprawiania polityki, czy szef rządu akceptuje taki poziom politycznego dyskursu. Zdaniem wiceszefa Kancelarii Roberta Draby, wpis na blogu ma charakter pomówienia i narusza dobra osobiste L.Kaczyńskiego.

Rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński zaapelował do PO, aby odwołała Palikota ze stanowiska szefa komisji "Przyjazne Państwo". Zastrzegł, że jeśli PO nie podejmie takiej decyzji, to PiS złoży taki wniosek. Podkreślił, że PiS jest "zniesmaczony" wypowiedzią Palikota. "Jego działania pokazują, że jest on bardziej skandalistą niż poważnym politykiem" - podkreślił.

Zdaniem posła PiS Joachima Brudzińskiego, dla PiS jest korzystne, kiedy Palikot zabiera publicznie głos. "Wtedy obniża się wiarygodność i autorytet Platformy" - podkreślił.

Wypowiedź Palikota skrytykowali też politycy PO.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że będzie namawiał Palikota, żeby zajął się pożyteczną pracą, a nie prowadzeniem bloga. "Za dużo roboty mamy, żeby czas marnować na takie sensacje i osobiste wynurzenia" - podkreślił. "To kolejna kropla, która może przelać czarę goryczy" - w ten sposób sprawę skomentował wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak.

"Jestem zażenowany jego wypowiedzią. Prezydentowi należy się szacunek, niezależnie z jakiej jest opcji politycznej" - dodał. Jak ocenił, Palikot "pomału przekracza pewne granice rozsądku i dobrego tonu". Stefan Niesiołowski (PO) przyznał, że nie widzi podstaw do formułowania takich stwierdzeń przez Palikota.

Wypowiedzią Palikota są także zbulwersowani politycy LiD i PSL. Według Jarosława Kalinowskiego (PSL), "tego typu insynuacje są bardzo niedobrą rzeczą". Zdaniem posła LiD Ryszarda Kalisza, stwierdzenia jakich użył Palikot nie powinny padać w debacie publicznej.

Palikot nie obawia się ewentualnego procesu . Jego zdaniem - jako obywatel - miał obowiązek zadać prezydentowi pytania. A proces sądowy będzie - w jego ocenie - formą wyjaśnienia sprawy.

"Jako obywatel i poseł mam obowiązek zadać publicznie pytania, czy wiele plotek, insynuacji dotyczących prezydenta, to tylko plotki, czy coś głębszego się za tym kryje a mianowicie, czy prezydent ma problemy z alkoholem" - zaznaczył.

Palikot nie chciał powiedzieć od kogo konkretnie słyszał takie informacje. "Powtarzam jeszcze raz, w tej sprawie jest bardzo wiele nieformalnych informacji, sugestii, żartów i anegdot. Dobrze by było, gdyby prezydent to przeciął" - dodał. Zapewnił jednocześnie, że stawi się na posiedzeniu sejmowej komisji etyki poselskiej.

pap, em