Sawicka przesłuchana

Sawicka przesłuchana

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad 8 godzin trwało przesłuchanie b. posłanki PO Beaty Sawickiej w poznańskiej prokuraturze. Miało ono związek z doniesieniem Sawickiej o popełnieniu przestępstwa w trakcie akcji CBA przeciwko niej.

Jak powiedziała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus, przesłuchanie było związane z czynnościami sprawdzającymi poprzedzającymi decyzję prokuratury o ewentualnym wszczęciu postępowania w tej sprawie. Decyzja zapadnie na przełomie stycznia i lutego.

"Zawsze, jeżeli wpływa zawiadomienie o przestępstwie, jeżeli są jakieś okoliczności, które zdaniem prowadzącego czynności wymagają uzupełnienia, wyjaśnienia, dodatkowego sprawdzenia, dokonuje się przesłuchań w celu uzupełnienia pewnych faktów zawartych w zawiadomieniu" - powiedziała PAP Mazur-Prus.

Rzecznik nie chciała powiedzieć, czy w związku ze złożonym zawiadomieniem zostaną przesłuchane także inne osoby.

Reprezentujący Sawicką mecenas Jacek Dubois powiedział PAP, że Beata Sawicka złożyła obszerne wyjaśnienia w tej sprawie jako pokrzywdzona. Zaznaczył, że nie może powiedzieć niczego na temat przesłuchania, gdyż jest ono objęte tajemnicą postępowania.

Sawicka odmówiła rozmowy z dziennikarzami.

W ubiegłym tygodniu wiceprokurator generalny Jerzy Szymański ujawnił, że prokuratura w Poznaniu oprócz sprawy burmistrza Helu Waldemara W. i Sawickiej, podejrzanych o korupcję, prowadzi też śledztwo, z zawiadomienia b. posłanki, w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy CBA. Jak mówił, według Sawickiej przekroczyli oni swe uprawnienia, podejmując bezpodstawnie inwigilację wobec niej oraz namawiając ją do przestępstwa, jakim jest przyjęcie łapówki.

Sawicka jest podejrzana o podżeganie i nakłanianie do korupcji oraz płatnej protekcji, przyjęcie korzyści majątkowej i powoływanie się na wpływy w organach władzy. Przestępstwa te są zagrożone karą do 10 lat więzienia.

Sawicka była zatrzymana w październiku przez funkcjonariuszy CBA w momencie przyjmowania łapówki za "ustawienie" przetargu na zakup 2-hektarowej działki na Helu.

Ponownie, już po wygaśnięciu jej immunitetu, została zatrzymana na początku listopada w jednym z hoteli na terenie Poznania, także przez funkcjonariuszy CBA. Następnie została przewieziona do poznańskiej prokuratury, gdzie postawiono jej zarzuty. Sąd okręgowy w Poznaniu zdecydował o zastosowaniu wobec Sawickiej aresztu, chyba że wpłaci 300 tys. zł kaucji. Pieniądze wpłacił za byłą posłankę jej obrońca.

pap, ss, ab