Blog power

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja etyki poselskiej zdecydowała o "zwróceniu uwagi" Januszowi Palikotowi (PO) w związku z wpisem na blogu, w którym pytał czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu. Kara symboliczna, ale cała sprawa jest kolejnym dowodem na to, jak istotną rolę w polskim życiu publicznym zaczyna odgrywać internet.
To coraz ważniejsze medium, a nie - jak było jeszcze do niedawna - tylko dodatek do papierowych wydań dzienników i tygodników. To właśnie najpierw w sieci ujawniane są największe skandale i najciekawsze newsy – przykładem choćby taśmy Oleksego we "Wprost" czy stenogramy z podsłuchów doktora Mirosława G. w "Rzeczpospolitej".
Teraz potęgę internetu odkrywają politycy, masowo produkując blogi. Podobnie jak dziennikarze, najchętniej swoje rewelacje umieszczają w sieci w weekendy, gdy najmniej jest konkurencyjnych wydarzeń. W ostatnią niedzielę, zapewne zachęcony sukcesem Palikota, po raz kolejny sensacyjny wpis zamieścił eurodeputowany Ryszard Czarnecki. Ujawnił, że w swojej komórce słyszy dziwne dźwięki, co oznacza, że najprawdopodobniej jest podsłuchiwany. Tym razem zainteresowanie opinii publicznej było mniejsze niż w przypadku Palikota. Ale na pewno to nie ostatnie słowo Czarneckiego. Podobnie jak i innych polityków.