Prezydium Sejmu nie zgadza się na Macierewicza w komisji śledczej

Prezydium Sejmu nie zgadza się na Macierewicza w komisji śledczej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
Prezydium Sejmu nie przyjęło kandydatury posła PiS Antoniego Macierewicza do komisji śledczej ds. rzekomych nacisków na służby specjalne. PiS ma tydzień na zgłoszenie kolejnego kandydata.

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) powiedział we wtorek dziennikarzom, że do przyszłego wtorku do godz. 10. PiS może zgłosić kolejnego kandydata do komisji śledczej ds. rzekomych nacisków na służby specjalne.

"Klub, którego kandydatura została skutecznie oprotestowana przez Sejm, powinien zgłosić kolejną kandydaturę. Kolejną to nie znaczy tę samą. Nie można tej samej kandydatury zgłosić jako kolejnej. Mam nadzieję, że PiS zgłosi kandydaturę, która nie wzbudzi żadnych negatywnych emocji" - dodał Komorowski.

Zaznaczył, że zgodnie z parytetami ustalonymi dla tej komisji (3 członków z PO, 2 z PiS i po jednym z PSL i LiD) kandydata może zgłosić tylko klub PiS. "Mam nadzieję, że kandydatura wpłynie i będzie zaakceptowana przez kluby" - powiedział Komorowski.

Zastrzeżenia do kandydatury Macierewicza, którymi we wtorek zajmowało się Prezydium Sejmu, zgłosił klub PO, argumentując, że Macierewicz jako były szef kontrwywiadu wojskowego byłby "sędzią we własnej sprawie" pracując w komisji, która ma zbadać kwestie nacisków na służby.

W głosowaniu podczas posiedzenia Prezydium Sejmu przeciwko kandydaturze Macierewicza byli wicemarszałkowie: Stefan Niesiołowski (PO), Jerzy Szmajdziński (LiD) i Jarosław Kalinowski (PSL); za głosował wicemarszałek Krzysztof Putra (PiS). Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wstrzymał się od głosu.

W rozmowie z dziennikarzami Komorowski ocenił, że klub PiS, który oprotestował dwie kandydatury zgłoszone przez PO i LiD do komisji śledczej, "nie powinien się dziwić, że napotyka na zastrzeżenia do jego kandydata". "PiS przesadziło składając dwa wnioski o wykluczenie kandydatów z innych klubów" - uważa marszałek Sejmu.

"Fakt, iż Prezydium Sejmu w większości godzi się na bycie w komisji człowieka, wobec którego są zarzuty karne, akt oskarżenia, m.in. w związku z naruszaniem prawa przy pracy jednej z komisji śledczych, jest sprawą skandaliczną" - komentował zaś decyzję Prezydium szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.

Na późniejszej konferencji prasowej Gosiewski poinformował, że PiS chce, by Prezydium Sejmu powtórnie rozpatrzyło kandydaturę Macierewicza do komisji śledczej ds. rzekomych nacisków na służby specjalne.

Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO) zadeklarował z kolei, że każda kandydatura z klubu PiS, poza kandydaturą Macierewicza, będzie przez Platformę zaakceptowana.

Wicemarszałek z LiD Jerzy Szmajdziński powiedział natomiast, że opowiedział się przeciwko kandydaturze Macierewicza, ponieważ powinien być on trzymany jak najdalej od służb specjalnych.

Prezydium Sejmu postanowiło ponadto we wtorek odrzucić zastrzeżenia zgłoszone przez PiS do kandydatur Sebastiana Karpiniuka (PO) i Jana Widackiego (LiD).

W przypadku Widackiego klub PiS zwracał uwagę, że wobec obecnego posła LiD toczyło się postępowanie o nakłanianie świadków do składania fałszywych zeznań. Jeden z zarzutów PiS wobec Widackiego dotyczył zeznań lobbysty Marka Dochnala przed sejmową komisją śledczą ds. Orlenu, przed którą Widacki reprezentował jako pełnomocnik Jana Kulczyka. Zdaniem PiS, Dochnal zeznał przed komisją, że Widacki naciskał na niego, aby ten nie "oczerniał" Kulczyka. Poseł LiD - według PiS - miał obiecywać lobbyście wyjście z aresztu za "milczenie".

Karpiniuk z kolei - zdaniem PiS - "cały czas lansuje jedną ustaloną tezę, a jego wypowiedzi są na tyle kontrowersyjne i ostre, że nie będzie obiektywnym członkiem komisji".

"Posłowie Widacki i Karpiniuk złożyli stosowne wyjaśnienia w nawiązaniu do protestów klubu PiS. Macierewicz żadnych wyjaśnień nie złożył" - wyjaśniał decyzję Prezydium Komorowski.

Pozostali kandydaci do komisji to: z PO - Stanisława Chmielewski i Andrzej Czuma; z PiS - Arkadiusz Mularczyk, a PSL - Mieczysław Łuczak.

Komisja ma zbadać sprawę zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządów, komendanta głównego policji, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na funkcjonariuszy policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.

pap, ss, ab