PiS skarży komisję ds. nacisków do TK

PiS skarży komisję ds. nacisków do TK

Dodano:   /  Zmieniono: 
Klub PiS zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego uchwałę powołującą sejmową komisję śledczą ds. nacisków na służby. Zdaniem PiS, zakres prac komisji jest nieprecyzyjnie określony, co jest niezgodne z konstytucją.

Rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński podkreślał podczas konferencji prasowej w Sejmie, że uzasadnienie wniosku w dużej mierze opiera się na orzeczeniu TK w sprawie tzw. komisji bankowej. Trybunał uznał tamtą komisję za niekonstytucyjną z powodu zbyt szeroko określonego zakresu jej prac.

Kamiński zastrzegł, że PiS nie zbojkotuje jednak prac komisji; z ramienia PiS mają w niej zasiadać posłowie Arkadiusz Mularczyk i Jacek Kurski, który uważa, że ta komisja "ma charakter ma stricte polityczny i ma być sądem nad projektem IV RP".

Rzecznik klubu PiS podkreślał, że już w trakcie sejmowych prac nad projektem uchwały posłowie PiS przywoływali trzy ekspertyzy prawnicze, mówiące o tym, że uchwała jest niekonstytucyjna.

Kamiński poinformował, że przed TK klub PiS reprezentować będą posłowie: Andrzej Dera i Wojciech Szarama. Według niego, posłowie ci podczas rozprawy będą mogli "posługiwać się cytatami polityków PO, którzy bardzo mocno krytykowali +komisję bankową+". Jak dodał, PO "wpadła we własne sidła".

Wrdług Szaramy, we wniosku do TK podkreślono, że uchwała powołująca komisję jest niezgodna przede wszystkim z art.111 Konstytucji, który mówi o tym, że "Sejm może powołać komisję śledczą do zbadania określonej sprawy".

"Zakres działania komisji jest tak szeroki, że absolutnie nie można tu mówić o +określonej sprawie+ do zbadania" - uważa poseł PiS. Według niego, komisja "została powołana po to, by znaleźć argumenty na to, że poprzedni rząd łamał prawo" i chodzi o "znalezienie haków na poprzedni rząd".

Mularczyk, który ma zasiadać w komisji ocenił, że najważniejsze będą jej pierwsze posiedzenia, podczas których zapadną ustalenia co do planu prac komisji. "W tej uchwale mówi się o sprawach dziennikarzy, członków Rady Ministrów, posłów, tych spraw może być bardzo dużo" - uważa poseł.

Poseł nie wykluczył, że PiS będzie wnioskował, by komisja zajęła się m.in. podejrzeniami korupcji wobec polityków Platformy Waldego Dzikowskiego i Tomasza Szczypińskiego oraz sprawą b. posłanki SLD Małgorzaty Ostrowskiej.

Także Jacek Kurski zapowiedział, że przedstawiciele PiS w komisji będą próbowali "inicjować własne wątki, powoływać świadków".

W jego ocenie, komisja ma "w społecznej świadomości podważyć zaufanie i wiarygodność rządów Jarosława Kaczyńskiego, Prawa i Sprawiedliwości w tej sferze, w której rządy te osiągnęły oczywiste sukcesy". Wśród nich Kurski wymienił "sukcesy w rozprawie z przestępczością, robicie mafii paliwowej, mafii w ministerstwie finansów, piłkarskiej".

"Odnosimy wrażenie, że to co jest niekwestionowanym dorobkiem i sukcesem PiS, czyli społeczne przekonanie o naszej skuteczności w tej sferze, ma być poprzez prace tej komisji podważone" - powiedział Kurski.

Komisja śledcza ds. nacisków ma zbadać sprawę zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządów, komendanta głównego policji, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na funkcjonariuszy policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.

Od początku prac na wnioskiem PO o powołanie komisji śledczej ws. nacisków na służby, PiS kwestionował zakres jej prac, uznając, że określono go nieprecyzyjnie.

We wniosku do TK klub PiS przywołuje trzy opinie prawne - jak podkreślono - "jednoznacznie wskazujące na niekonstytucyjność projektowanej regulacji".

Pierwsza z nich, to opinia prof. Andrzeja Szmyta, w której ekspert podkreśla, że "treść i forma" projektu uchwały nie odpowiadała wymogom uchwały Sejmu o powoływaniu sejmowej komisji śledczej. W drugiej opinii prof. Krzysztof Skotnicki stwierdza, że projekt uchwały "zdecydowanie nie odpowiada konstytucyjnemu wymogowi określoności sprawy".

Trzecia przywołana we wniosku do TK opinia, to ekspertyza Biura Analiz Sejmowych, w której wskazano, że "przedmiotem działania komisji śledczej może być wyłącznie indywidualny problem prawny". W ekspertyzie tej podkreślono, że "ustalenia TK wykluczają dopuszczalność powałania komisji śledczej o charakterze uniwersalnym".

ab, pap