Kupcy ze Stadionu X-lecia pikietowali resort sportu

Kupcy ze Stadionu X-lecia pikietowali resort sportu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad 200 kupców ze stadionu X-lecia w Warszawie, zrzeszonych w stowarzyszeniu "Stadion", pikietowało Ministerstwo Sportu i Turystyki. Protestujący zablokowali ulicę Senatorską. Doszło do przepychanek z policją.

Od prawie roku środowisko kupieckie ze stadionu X-lecia jest podzielone w sprawie lokalizacji nowego targowiska. Stowarzyszenie "Stadion" chce przenieść handel na Targówek, na działkę przy ul. Radzymińskiej. Inni kupcy, zrzeszeni w stowarzyszeniu Kupiec Warszawski i Polskim Klubie Gospodarczym, chcą handlować na Białołęce - na działce przy ul. Marywilskiej.

W piątek kupcy zwrócili się do ministra sportu Mirosława Drzewieckiego z apelem o umożliwienie im przeniesienia handlu na ul. Radzymińską. Teren ten obiecała im b. minister sportu Elżbieta Jakubiak.

Drzewiecki uważa, że resort nie odpowiada za budowanie targowisk czy hal kupieckich, a kupcy powinni w pierwszej kolejności porozumieć się między sobą, a następnie prowadzić rozmowy m.in. z władzami miasta i wojewodą mazowieckim.

Kupcy od rana w piątek blokowali ulicę Senatorską i bramę wjazdową do ministerstwa. Policja wielokrotnie wzywała manifestujących do odblokowania wjazdu do budynku. Kiedy kupcy nie ustępowali, kilkudziesięciu policjantów próbowało zepchnąć ich sprzed bramy resortu - wówczas doszło do przepychanek i szarpaniny. Manifestujący krzyczeli, kilka osób upadło. Kupcy twierdzą, że zostali sprowokowani przez policjantów i skarżyli się na ich brutalność.

Jak powiedział PAP rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji Marcin Szyndler, obowiązkiem funkcjonariuszy jest właściwe zabezpieczenie manifestacji i przywrócenie porządku. "Mamy przywrócić porządek, rozumiemy pretensje kupców, ale nie jesteśmy stroną w sporze" - powiedział. Dodał, że ze strony policji nie było żadnych represji wobec pikietujących.

Wcześniej z delegacją kupców spotkał się minister Drzewiecki. Po spotkaniu powiedział dziennikarzom, że organizowanie i administrowanie działalnością handlową leży w kompetencjach urzędu miasta, a nie ministerstwa sportu i turystyki. Jak podkreślił, rozwiązanie sprawy kupców możliwe jest tylko na drodze merytorycznej dyskusji. Jego zdaniem, wszystkie próby wymuszania utrudniają podjęcie decyzji.

"Moja siła sprawcza jest prawie żadna, dlatego że poprzednia minister sportu Elżbieta Jakubiak naobiecywała kupcom różnych rzeczy, że im wybuduje centrum handlowe przy ul. Radzymińskiej" - mówił Drzewiecki. Jak dodał, żadne pieniądze na to przedsięwzięcie nie zostały zaplanowane w budżecie.

Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski poinformował, że nie ma uzasadnienia do wydania decyzji lokalizacyjnej dla obiektu handlowego na działce przy ul. Radzymińskiej. Zakładanie, że możliwe jest szybkie wybudowanie centrum handlowego w tym miejscu, jest nierealistyczne - podkreślił Kozłowski w oświadczeniu przesłanym PAP.

Drzewiecki poinformował, że w przyszły wtorek planowane są rozmowy w sprawie ewentualnej lokalizacji targowiska przy ul. Kijowskiej, na terenach należących do PKP. Znajdują się tam ogródki działkowe. "Chcemy, żeby kupcy, jeżeli poważnie myślą o tym, że chcą zbudować targowisko za własne pieniądze - a taką wolę wyrazili - to muszą uzgodnić to z PKP, z przedstawicielami miasta i wojewody mazowieckiego" - powiedział Drzewiecki.

Teren przy Kijowskiej jest własnością Skarbu Państwa i w związku z tym Ratusz nie będzie ingerował w tę inwestycję - poinformował PAP Marcin Ochmański z wydziału prasowego stołecznego urzędu miasta.

Kupcy z oburzeniem przyjęli zapowiedź ministra. Dodali, że nie są zadowoleni z piątkowego spotkania w resorcie sportu. W rozmowach z PAP podkreślali swoją determinację - w razie niepowodzenia rozmów są gotowi zablokować budowę Stadionu Narodowego.

Przewodnicząca stowarzyszenia "Stadion" Lucyna Kwiatek podkreśliła, że stowarzyszenie rozważa poinformowanie UEFA o nieporozumieniach kupców z ministrem sportu w kontekście Euro 2012. Jak mówiła, sprawa Stadionu Narodowego to także sprawa handlu kupców.

W przesłanym w piątek PAP komunikacie Ministerstwo Sportu i Turystyki zapewniło, że prace związane z budową Stadionu Narodowego są i będą realizowane zgodnie z harmonogramem.

W związku z przygotowaniami do budowy Stadionu Narodowego, kupcy do końca września 2007 r. musieli opuścić koronę stadionu X-lecia. Wokół stadionu handel prowadzi nadal kilka tysięcy osób.

Działka przy ul. Radzymińskiej o powierzchni 27 ha należy do Skarbu Państwa. Lokalizację nowego targowiska dla kupców z Jarmarku Europa w tym miejscu zaproponowali w 2007 r. ówczesny wojewoda mazowiecki Jacek Sasin i minister sportu Elżbieta Jakubiak. Ta lokalizacja budzi jednak sprzeciw radnych Targówka oraz mieszkańców, którzy zebrali dotychczas kilkadziesiąt tysięcy podpisów pod protestem w tej sprawie.

Z kolei targowisko przy ul. Marywilskiej ma powstać na należącym do miasta 40-hektarowym terenie położonym nieopodal Kanału Żerańskiego. W październiku przedstawiciele spółki Kupiec Warszawski podpisali list intencyjny z władzami miasta w sprawie utworzenia targowiska w tym miejscu. Targowisko w Białołęce ma powstać w 2008 r. W tej chwili prowadzone są tam prace porządkujące.

Budowa Stadionu Narodowego, na którym m.in. rozgrywane będą mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro2012, ma rozpocząć się w 2008 roku; najpóźniej w 2011 r. stadion powinien zostać oddany do użytku. Obiekt ma powstać w niecce stadionu X-lecia.

pap, ss, ab