Szef MSZ Radek Sikorski obiecał prezydentowi stałe konsultacje w sprawie polityki zagranicznej – dowiedział się "Wprost”. W ramach poprawy relacji z głową państwa szef polskiej dyplomacji zgodził się też, by bliska współpracownica prezydenta została ambasadorem w Gruzji.
Propozycja stałych spotkań szefa MSZ z Lechem Kaczyńskim padła podczas wizyty Sikorskiego w Pałacu Prezydenckim przed wizytą Donalda Tuska w Moskwie. Z naszych informacji wynika, że prezydentowi bardzo spodobał się ten pomysł.
W ramach poprawy relacji na linii MSZ-Pałac Prezydencki placówkę ambasadorską w Tbilisi ma także objąć wiceszefowa biura spraw międzynarodowych w Kancelarii Prezydenta Urszula Doroszewska. To ona, jako przedstawicielka Lecha Kaczyńskiego, towarzyszyła premierowi podczas ostatniej wizyty w Rosji. – Jesteśmy otwarci na personalne propozycje prezydenta. Przy wysyłaniu ambasadorów potrzeba przecież zgody i głowy państwa, i rządu. Mamy nadzieję, że, idąc na rękę Lechowi Kaczyńskiemu, będziemy mogli liczyć na wyrozumiałość wobec naszych kandydatur – mówi nasz informator w rządzie Donalda Tuska.
W ramach poprawy relacji na linii MSZ-Pałac Prezydencki placówkę ambasadorską w Tbilisi ma także objąć wiceszefowa biura spraw międzynarodowych w Kancelarii Prezydenta Urszula Doroszewska. To ona, jako przedstawicielka Lecha Kaczyńskiego, towarzyszyła premierowi podczas ostatniej wizyty w Rosji. – Jesteśmy otwarci na personalne propozycje prezydenta. Przy wysyłaniu ambasadorów potrzeba przecież zgody i głowy państwa, i rządu. Mamy nadzieję, że, idąc na rękę Lechowi Kaczyńskiemu, będziemy mogli liczyć na wyrozumiałość wobec naszych kandydatur – mówi nasz informator w rządzie Donalda Tuska.