"Bojkotu igrzysk nie będzie"

"Bojkotu igrzysk nie będzie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki zapewnił w TVN24, że mimo apelu organizacji broniącej praw człowieka, Polska nie zbojkotuje igrzysk olimpijskich w Pekinie.

Do wycofania się polskich sportowców z olimpiady wezwała pozarządowa organizacja World Solidarity. Pod jej apelem w październiku ubiegłego roku podpisali się między innymi pełnomocnik rządu do spraw walki z korupcją Julia Pitera, poseł Andrzej Czuma oraz legendarny działacz Solidarności Andrzej Gwiazda.

"Do bojkotu igrzysk nie dojdzie. Sport nie powinien być mieszany z polityką. Czasami to co się dzieje na igrzyskach daje większą szansę przekazu niż bojkot" - ocenił minister sportu. Nie wykluczył, że w Pekinie może dojść do podobnej manifestacji poglądów, jaką w Moskwie wykonał Władysław Kozakiewicz.

"Pani Julia Pitera poparła ten apel jeszcze w październiku. Ona ma takie serce i zawsze tak podchodzi do takich spraw - trzeba potępiać łamanie praw człowieka. W 2001 roku w Moskwie Chiny otrzymały organizację olimpiady w 2008 roku i wtedy należało dyskutować, czy tak powinno być. W ciągu tych siedmiu lat wiele się nie zmieniło i prawa człowieka nadal są łamane" - powiedział minister Drzewiecki.

Zdaniem ministra to dobrze, że organizacje pozarządowe mówią o łamaniu praw człowieka w Chinach, jednakże nie można traktować sportowców instrumentalnie.

"Azja ma swoje prawa, a Chiny to najludniejszy kraj. Wydaje się, że demokracja w modelu europejskim za mojego życia tam nie zapanuje. Musi przejść daleką drogę - są tam inne warunki i inne okoliczności" - dodał minister sportu.

Olimpiada w Pekinie trwać będzie od 8 do 24 sierpnia.

ab, pap