Pawlak przeciw dywersyfikacji?

Pawlak przeciw dywersyfikacji?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
Wicepremier Waldemar Pawlak likwiduje departament ministerstwa gospodarki zajmujący się dywersyfikacją dostaw ropy i gazu – nieoficjalnie dowiedział się „Wprost”. Z naszych ustaleń wynika, że to początek likwidacji urzędu pełnomocnika ds. dywersyfikacji.
Powołanie urzędu pełnomocnika ds. dywersyfikacji dostaw ropy i gazu było jedną z pierwszych decyzji podjętych przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Na jego czele stanął ówczesny wiceminister gospodarki Piotr Naimski. Od chwili przejęcia władzy przez koalicję PO-PSL to stanowisko jest wolne. Z informacji „Wprost" wynika, że Pawlak zamierza wystąpić do premiera Donalda Tuska o jego całkowitą likwidację.

Pełnomocnikowi podlegał stworzony za czasów Marcinkiewicza specjalny departament ds. dywersyfikacji. Za czasów PiS pracowało w nim szesnaście osób. W ciągu stu dni pracy Pawlaka, ta liczba stopniała do jednego urzędnika, obecnego dyrektora Przemysława Wiplera, który też złożył wypowiedzenie.

- Ludzie zostali zmuszeni do odejścia. Drastyczne obniżono im pensje i dano do zrozumienia, że departament zostanie wkrótce rozwiązany – mówi „Wprost" Wipler. – Z premierem Pawlakiem widziałem się tylko raz. A wiceminister Eugeniusz Postolski, któremu podlega departament, w jednej jedynej rozmowie zasugerował mi, że kierownictwo resortu nie wiąże z nami nadziei – dodaje.

Postolski potwierdza tę wersję i przyznaje, że departament ds. dywersyfikacji zostanie zlikwidowany. Powód? - Dubluje on kompetencje departamentu ropy i gazu. Co nie znaczy, że zamierzamy rezygnować z tematu dywersyfikacji – mówi „Wprost". Dlaczego w takim razie Wipler i jego urzędnicy nie zostali przeniesieni do departamentu ropy i gazu, który ma teraz przejąć prace dotyczące różnicowania kierunków dostaw? – Nie ma tam tyle miejsca. Pan Wipler był dyrektorem, a w departamencie ropy i gazu to stanowisko jest już zajęte. Zresztą z tego, co wiem, to jego pracownicy odeszli do biznesu – mówi Postolski.

Działaniem Pawlaka zaniepokojona jest opozycja. - Podczas sejmowej debaty zapytałem Waldemara Pawlaka o to, czy to prawda, że rząd rezygnuje z dywersyfikacji. Nie uzyskałem odpowiedzi. W tej sytuacji widzę tu niebezpieczeństwo wejścia w buty rządu Leszka Millera – mówi „Wprost" Joachim Brudziński z PiS.