Sikorski: Miedwiediew jest technokratą

Sikorski: Miedwiediew jest technokratą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ocenił, że zwycięzca niedzielnych wyborów prezydenckich w Rosji Dmitrij Miedwiediew jest technokratą i być może będzie chciał "pchnąć ten kraj na nowe tory modernizacyjne".

Według ośrodka badania opinii publicznej WCIOM, 42-letni Miedwiediew, którego na swojego następcę wskazał Putin i który w kampanii wyborczej obiecywał kontynuowanie polityki swojego mentora, uzyskał 69,6 proc. głosów. Natomiast ośrodek FOM podał, że na obecnego pierwszego wicepremiera głosowało 67,4 proc. wyborców. Pozostali pretendenci nie liczyli się w rozgrywce.

"Odniosłem wrażenie, że jeszcze wicepremier, a za chwilę prezydent Miedwiediew jest technokratą. Jest człowiekiem, który być może będzie chciał pchnąć Rosję na nowe tory modernizacyjne" -  mówił Sikorski w niedzielnym programie w TVN24. Polski minister spotkał się z Miedwiediewem w czasie niedawnej wizyty premiera Donalda Tuska w Moskwie.

Szef Polskiej dyplomacji wspominając rozmowę z Miedwiediewem ocenił, że była ona konkretna, a zwycięzca niedzielnych wyborów sprawiał wrażenie człowieka, który się interesuje gospodarką i wolnym rynkiem. Sikorski zaznaczył, dla Polski jest ważne, żeby Rosyjska gospodarka stawała się jak najbardziej j otwarta.

Minister SZ nie przecenia jednak zmiany w fotelu prezydenta Rosji. "Każda zmiana władzy jest pewną nowością, pewnym okresem niepewności z tym, że ja bym nie przesadzał. To taka zachodnia fascynacja jest personaliami. Uważam, że Rosja jest poważnym krajem, który będziemy oceniać tak jak inne duże kraje, to znaczy po decyzjach, jakie jego przywódcy podejmą, szczególnie w odniesieniu do nas" - powiedział.

Sikorski był też pytany o kwestię elementów tarczy antyrakietowej, jakie chcą naszym terytorium umieścić Amerykanie, a czemu sprzeciwia się Moskwa. Indagowany, czy nasz rząd bierze pod uwagę umożliwienia inspekcji Rosjanom odparł, że może sobie wyobrazić sposoby budowania zaufania między Polską, a Rosją w tej sprawie.

Szef MSZ poinformował, że w zeszłym tygodniu Amerykanie odrzucili propozycję pakietu w sprawie tarczy, jakie wystosował w sierpniu zeszłego roku poprzedni rząd. Według niego, propozycja ta była nierealistyczna i wygórowana. "Tam było żądanie rekompensaty, które byłoby droższe niż sam projekt tarczy" - oświadczył. "Ktoś mógłby to nazwać Himalajami niekompetencji" - dodał minister.

j/pap