PiS: ujawnienie zeznań przez Piotrowskiego - przestępstwem

PiS: ujawnienie zeznań przez Piotrowskiego - przestępstwem

Dodano:   /  Zmieniono: 3
Według rzecznika klubu PiS Mariusza Kamińskiego, mec. Leszek Piotrowski przedstawiając mediom szczegóły zeznań Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry "ujawnił tajemnicę, co jest przestępstwem". Kamiński liczy na "bardzo szybkie i sprawne" działania prokuratury w tej sprawie.

Pełnomocnik rodziny Blidów ujawnił we wtorkowym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" szczegóły zeznań złożonych w sprawie zatrzymania Barbary Blidy przez Kaczyńskiego i Ziobrę. Według adwokata, Kaczyński miał zeznać, że od lutego do kwietnia 2007 r. w jego kancelarii odbyło się pięć narad poświęconych najważniejszym śledztwom w kraju. Mecenas twierdził, że spotkania te nie były w żaden sposób rejestrowane; miano na nich omawiać strategię działań przeciwko politycznym przeciwnikom PiS.

Według Piotrowskiego, działania polityków PiS w sprawie zatrzymania Barbary Blidy świadczą, iż na szczytach poprzedniej władzy "istniała zorganizowana grupa przestępcza". Piotrowski - jak twierdzi - nie obawia się, że po opublikowaniu we wtorek jego wywiadu w "GW", w którym padają te słowa, zostaną mu wytoczone procesy o zniesławienie.

Kamiński podkreślił, że zachowanie mec. Piotrowskiego jest "absolutnie niezrozumiałe, zaskakujące i skandaliczne".

"Nie wiem, czy poniosły go nerwy, czy nie wytrzymał emocjonalnie, nie wiem, jakie było podłoże tego, że ujawnił tajemnicę, co jest przestępstwem" - powiedział we wtorek rzecznik klubu PiS.

"Mam nadzieję, że prokuratura będzie działała tu bardzo szybko i bardzo sprawnie, i również, że włączy się do tego minister (sprawiedliwości Zbigniew) Ćwiąkalski" - podkreślił Kamiński.

Przypomniał, że kiedy do mediów "wyciekł" stenogram z utajnionionego posiedzenia Sejmu, "minister Ćwiąkalski zareagował natychmiast, a prokuratura podjęła odpowiednie czynności". Kamiński dodał, że ma nadzieję, że "będzie tak i w tym przypadku".

Rzecznik klubu PiS jest zdania, że sprawę samobójczej śmierci B. Blidy trzeba wyjaśniać w spokoju. "Powinno być tu jak najmniej szumu medialnego, tymczasem mec. Piotrowski właśnie taki szum medialny wywołuje, co tylko i wyłącznie może szkodzić tej sprawie" - uważa Kamiński.

Jak podkreślił, zarówno były premier J.Kaczyński, jak i b.minister sprawiedliwości Z.Ziobro i b. koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann "stawili się na wezwanie prokuratury, złożyli obszerne wyjaśnienia, a prokuratura objęła je klauzulą +tajne+, w związku z tym powinny pozostać tajne".

"Złamanie tajemnicy, ujawnienie (zeznań) mediom niczemu nie służy, tym bardziej, że nie możemy w żaden sposób odnosić się do +rewelacji+ mec. Piotrowskiego, nie wiemy czy mówi prawdę, poczekajmy spokojnie na to, co ustali prokuratura i poczekajmy na działania komisji śledczej" - przekonywał Kamiński.

ab, pap