"Obywatele mają prawo znać stan zdrowia prezydenta"

"Obywatele mają prawo znać stan zdrowia prezydenta"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obywatele mają prawo wiedzieć, jaki jest stan zdrowia głowy ich państwa - przyznał Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski. RPO dodał jednak, że należy odróżnić to od "gry", jaką prowadzi Janusz Palikot.

Poseł Janusz Palikot (PO) w sobotę w radiu RMF FM domagał się informacji nt. stanu zdrowia Lecha Kaczyńskiego. Według posła, powinien powstać raport o stanie zdrowia prezydenta.

Palikot, który w styczniu pytał na swoim blogu, czy Lech Kaczyński nadużywa alkoholu, w sobotę wycofywał się z takich stwierdzeń. "Uważam, że ma problemy ze zdrowiem i nie sprawia wrażenia człowieka całkiem zdrowego, ale nie twierdzę, że nadużywa alkoholu" - podkreślił.

"Ja błagam o jedno: niech nam ktoś z otoczenia prezydenta przedstawi raport o stanie zdrowia prezydenta" - powiedział poseł PO.

Janusz Kochanowski, który w poniedziałek rano był gościem radia RMF FM, pytany czy obywatele mają prawo wiedzieć jaki jest stan zdrowia głowy ich państwa stwierdził: "Mają. Oczywiste to jest" - wyjaśnił.

RPO dodał jednak, że należy odróżnić "grę pana posła Palikota - która jest oczywista", od troski o stan zdrowia prezydenta. "Ale pomijając ten kontekst, myślę że tak, że obywatele powinni wiedzieć. I tę rolę spełniają media" - podkreślił Kochanowski.

"A pytanie, które w tym się kryje, czyli czy powinien być raport na przykład raz na rok. I oczywiście nie tylko prezydenta, ale i premiera, którego praca jest tak samo intensywna" - dodał RPO.

Na pytanie, czy prezydent i premier powinni publikować takie raporty, Kochanowski odpowiedział, że nie wie; "ale na pewno jest dobrze, jeśli media wtedy, kiedy problem taki istnieje, czyli są widoczne lub dostrzegalne objawy złego stanu zdrowia, się tym interesują" - dodał.

Wyjaśnił, że "wszędzie ten problem powstaje, (...) gdy wiek lub stan zdrowia wielkich tego świata nakazuje się tym zainteresować. Chyba w przypadku prezydenta Kaczyńskiego taki problem nie występuje".

"Myślę, że na razie powinno się przejść nad tym do porządku dziennego. Gdyby prezydent rzeczywiście się źle czuł, można do tego tematu powrócić" - zaznaczył.

ab, pap