Polityczny casting

Dodano:   /  Zmieniono: 
Europejska Partia Ludowa będzie integrować polską prawicę


[ Deputowani do parlamentu europejskiego ] Europejska Partia Ludowa, najsilniejsze ugrupowanie w Parlamencie Europejskim, chce zaproponować partiom polskiej prawicy zjednoczenie na własnych warunkach. EPL nie obchodziłby los naszych dzielących się i łączących ugrupowań prawicowych, gdyby nie wybory do europarlamentu w 2004 r. Po raz pierwszy o mandaty deputowanych będzie się ubiegać pięćdziesięciu Polaków (jeśli zostanie ratyfikowany traktat nicejski i zakończymy negocjacje). Zdecydowane zwycięstwo SLD może spowodować, że EPL straci pozycję największego ugrupowania w Parlamencie Europejskim.
- Nie chcemy się mieszać w polskie sprawy i uszczęśliwiać naszych partnerów, ale mamy sprawdzone pomysły organizacyjne, które mogą im po prostu pomóc. Mamy wspólny interes, więc go zróbmy, dopóki nie jest za późno - tyle mówi oficjalnie Wilfried Martens, przewodniczący EPL. Jego współpracownicy nie kryją, że destrukcja na polskiej prawicy ich po prostu irytuje, a współdziałanie z partnerem, który wszystko psuje, nie ma sensu. Skoro więc Polacy sami nie potrafią zbudować silnej centroprawicy, niech skorzystają z gotowych wzorów. W ten sposób EPL ogłasza w Polsce polityczny casting do europrawicy.
- Przedstawiciele Europejskiej Partii Ludowej przyjeżdżają do Polski, wypytują i sondują sytuację na prawicy. Chcieliby rozmawiać z jednym reprezentantem tych środowisk, a kogoś takiego po prostu nie ma - mówi Michał Wojtczak, sekretarz stanu w rządzie Jerzego Buzka, prowadzący rozmowy z EPL jako reprezentant SKL-Ruchu Nowej Polski. O tym, że europejska centroprawica poważnie traktuje wynik wyborczy polskiej prawicy (można odnieść wrażenie, że to im bardziej zależy na sukcesie niż naszym ugrupowaniom), świadczą propozycje składane podczas posiedzeń komitetów EPL. - Nasi partnerzy chcą, by poszczególne partie dokonały selekcji i jak najszybciej wybrały kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Wyselekcjonowani politycy już za dwa, trzy miesiące uczestniczyliby w pracach klubu parlamentarnego EPL (na jego koszt), aby dobrze się przygotować do przyszłych zadań - informuje Jacek Bendykowski, członek kilku grup roboczych EPL, polityk Platformy Obywatelskiej.

Polski patent
Polscy politycy niechętnie odnoszą się do pomysłu, aby EPL zrobiła to, czego oni nie potrafili, czyli zjednoczyła centroprawicę. Uważają to wręcz za zamach na własną suwerenność. - Nie potrzeba nam recept, a wręcz dyktatu Europejskiej Partii Ludowej. Sami potrafimy uzdrowić sytuację. Za trzy, cztery tygodnie przedstawię "Konstytucję ideową politycznego centrum", dokument, który sam opracowałem. Są w nim zawarte podstawowe zasady, wokół których można budować polityczną wspólnotę - zaznacza Krzysztof Piesiewicz, senator Bloku Senat 2001, jeden z liderów RS AWS. Politycy EPL replikują, że to, co robią, to nie ingerencja, tylko akt rozpaczy. Jeśli ich propozycje zostaną odrzucone, polska prawica będzie się integrować bez końca, czyli do własnego końca.
Plan integracji prawicy przygotowała również Platforma Obywatelska. - EPL nie musi nam organizować centroprawicy. Strategia polityczna PO opiera się na założeniu, że nasza partia ma się stać rdzeniem zwartej, szerokiej formacji liberalno-konserwatywnej. Mamy na to dwa i pół roku do wyborów europejskich oraz trzy i pół roku do wyborów w Polsce - zapewnia Bogdan Klich, wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, oddelegowany przez tę partię do rozmów z EPL. Jedynie Artur Balazs, lider SKL-Ruch Nowej Polski, dopuszcza możliwość skorzystania z propozycji EPL. - Nie mówię nie. Jesteśmy otwarci na propozycje, bo integracja prawicy jest jednym z naszych założeń programowych - zastrzega Artur Balazs.
W rozmowach kuluarowych wysłannicy EPL przyznają, że mają obawy, czy zgrani w różnych konfiguracjach liderzy różnych partii będą dla polskich wyborców wiarygodni - nawet pod szyldem EPL. Woleliby, żeby dotychczasowi liderzy usunęli się w cień. Na to nie godzą się sami zainteresowani. Efekt może być taki, że mimo szkoleń i pomocy, do zjednoczenia nie dojdzie, a ostatecznie nasza centroprawica sromotnie przegra wybory do europarlamentu. W ten sposób na lata straci szansę na odbudowę swej pozycji, pomijając to, że nie będzie już dla nikogo w Europie wiarygodnym partnerem.

Europejska Partia Ludowa

Założona w 1976 r. Europejska Partia Ludowa jest federacją zrzeszającą ponad 40 narodowych ugrupowań chadeckich i konserwatywno-liberalnych. Tworzą ją między innymi niemieckie CDU i CSU, Forza Italia Silvio Berlusconiego, rządząca Austriacka Partia Ludowa, Partia Ludowa José Marii Aznara, węgierska FIDESZ Victora Orbána. Do EPL przystąpiły Unia Wolności, RS AWS oraz SKL. Zamierza do niej wejść także Platforma Obywatelska. W koalicji z liberałami EPL ma 232 deputowanych w Parlamencie Europejskim, podczas gdy socjaliści - 179. Szefem EPL jest od 1990 r. Wilfried Martens, były premier Belgii.

Jednoczenie przez rozłamy

Po rozpadzie na początku lat 90. Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, który zrzeszał większość ówczesnych działaczy centroprawicy, jego członkowie znaleźli się w kilkudziesięciu ugrupowaniach. Dopiero zwycięstwo wyborcze lewicy w 1993 r. spowodowało, że zaczęto głośno mówić o potrzebie integracji centroprawicy. Pierwszą poważną próbą miało być wystawienie wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich w 1995 r. Zajął się tym Konwent św. Katarzyny (inicjatorem był proboszcz warszawskiej parafii św. Katarzyny ksiądz Józef Maj) - porozumienie kilkunastu partii i NSZZ "Solidarność". Negocjacje zakończyły się kompletną klapą. Zamiast zintegrować prawicę, pogłębiły podziały. Kolejną próbę połączenia centroprawicy w jeden blok polityczny rozpoczęto w 1996 r. Powstała Akcja Wyborcza Solidarność, stworzona przez kilkadziesiąt partii, stowarzyszeń i związków zawodowych. AWS wygrała wybory i utworzyła koalicję rządową z Unią Wolności. Akcja szybko zaczęła się dzielić, doprowadzając do rozpadu koalicji, a później samej AWS. W ostatnich wyborach parlamentarnych Polacy zdecydowali, że nie chcą AWS nie tylko w rządzie, ale i w parlamencie.
Więcej możesz przeczytać w 12/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.