Wg tego źródła 120 do 46 - to stosunek konserwatystów do ich nastawionych reformatorsko oponentów.
Nieco inne dane przekazała irańska agencja Fars. Podała, że ze 170 już obsadzonych miejsc 125 mają konserwatyści, 35 - reformatorzy i 10 - niezależni.
Część pretendentów do mandatu deputowanego czeka druga tura, gdyż w pierwszej w niektórych okręgach nie zdobyli niezbędnego minimum - 25 proc. głosów.
Irańczycy uczestniczyli w piątek w wyborach, które, jak się spodziewali obserwatorzy, umocnią kontrolę konserwatystów w jednoizbowym parlamencie i - w konsekwencji - potężne wpływy muzułmańskich duchownych. Na takie wyniki wpłynęło i to, że wielu kandydatów reformatorów, najzagorzalszych krytyków prezydenta Mahmuda Ahmadineżada, zostało zdyskwalifikowanych przez zachowawczą islamską Radę Strażników.
Na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy zostaną opublikowane oficjalne wyniki.
ab, pap