PO i PSL zgłosiły projekt uchwały ws. Traktatu

PO i PSL zgłosiły projekt uchwały ws. Traktatu

Dodano:   /  Zmieniono: 
PO i PSL złożyły w czwartek u marszałka Sejmu projekt "kompromisowej" - jak twierdzą - uchwały sejmowej wiążącej się ze sprawą ratyfikacji przez Polskę Traktatu Lizbońskiego.

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział na konferencji prasowej, że na następnym posiedzeniu (9-11 kwietnia) Sejmu będzie mógł być głosowany rządowy projekt ustawy ratyfikacyjnej. PO i PSL chcą też, aby najbliższe posiedzenie rozpoczęło się od pierwszego czytania zgłoszonego przez te kluby projektu uchwały.

Chlebowski zapowiedział, że podczas zapowiedzianego na czwartek wieczorem posiedzenia, połączone komisje: Spraw Zagranicznych i ds. UE zajmą się tylko rządowym projektem ustawy ratyfikacyjnej, a projekt prezydencki trafi do Komisji Ustawodawczej. Stwierdził jednak, że ze względu na krytyczne opinie konstytucjonalistów, losy tego projektu "są przesądzone".

Prezentując projekt uchwały szef klubu PiS powiedział, że zawarte są w nim "wszystkie elementy z projektu (ustawy ratyfikacyjnej- PAP) prezydenta, jak i z poprawek PiS". W uchwale - dodał - jest mowa zarówno o mechanizmie z Joaniny, jak i o Karcie Praw Podstawowych.

Jednak partia Jarosława Kaczyńskiego domaga się przede wszystkim, by w ustawie ratyfikacyjnej znalazł się zapis o konieczności uzyskania zgody prezydenta, rządu i parlamentu w sprawie ewentualnego odstąpienia od zapisów Traktatu Lizbońskiego, dotyczących kompromisu z Joaniny oraz protokołu brytyjskiego ograniczającego stosowanie Karty Praw Podstawowych.

Takiego zapisu nie ma w proponowanej przez PO i PSL uchwale. Chlebowski pytany dlaczego powiedział, że jest on niezgodny z konstytucją, co wykazały zamówione przez PO i przez marszałka Sejmu ekspertyzy.

We wspólnym projekcie PO i PSL zaznaczono natomiast, że ustalenia co do zakresu związania RP z Kartą Praw Podstawowych zawiera Protokół Brytyjski. Poszerzenie zakresu Protokołu, bądź odstąpienie od niego w przyszłości, "wymagałoby zachowania trybu, jakiego konstytucja wymaga w przypadku przekazania organizacji międzynarodowej kompetencji organów władzy państwowej w niektórych sprawach" - głosi projekt uchwały.

Konstytucja mówi, że Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach.

Według ustawy zasadniczej, ustawa, wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej w tej sprawie, jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.

Konstytucja stanowi również, że wyrażenie zgody na ratyfikację takiej umowy może być uchwalone w referendum ogólnokrajowym.

Projekt PO-PSL mówi ponadto, że rozwiązania dotyczące sposobu podejmowania decyzji w Radzie UE, w tym mechanizm z Joaniny, służą polskim interesom, a ewentualne odstąpienie od nich wymagałoby takiego samego trybu konstytucyjnego jak w przypadku odstąpienia od Protokołu.

Jak czytamy w uchwale, "konstytucja RP ma pierwszeństwo obowiązywania przed postanowieniami umów międzynarodowych oraz aktów wydawanych na podstawie tych umów przez organizacje międzynarodowe". Podkreślono również suwerenność Polski, m.in. w kontekście naszego wystąpienia z UE.

Dokument uwypukla fakt odwołania się w konstytucji RP do chrześcijańskiego dziedzictwa Polski, które - jak czytamy - "ma istotne znaczenie także dla członkostwa Polski w UE".

W uchwale zamieszczono zapis, że "Karta Praw Podstawowych w żaden sposób nie narusza prawa RP do stanowienia prawa w zakresie moralności publicznej, prawa rodzinnego, ochrony godności ludzkiej oraz poszanowania fizycznej i moralnej integralności człowieka", co - jak czytamy - "zostało potwierdzone w deklaracji RP do Traktatu z Lizbony".

W uchwale podkreślono, że Protokół Brytyjski skutecznie uniemożliwia pozywanie Polski w sprawach majątkowych, w tym dotyczących nieruchomości.

Chlebowski przekonywał, że "kompromis może być zapisany w uchwale sejmowej".

"Nie chciałbym, żebyśmy deprecjonowali rolę uchwały Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej. Nie jest tak, że my jesteśmy przeciwko poprawkom PiS-u +bo nie+, że jesteśmy przeciwko ustawie pana prezydenta +bo nie+, tylko są bardzo poważne zarzuty, że ta ustawa, podobnie jak poprawki są niezgodne z konstytucją" - mówił.

Ocenił, że wszystko wskazuje na to, że "za dwa tygodnie głosowanie w Sejmie będzie bardzo proste: czy jesteś za ratyfikacją Traktatu z Lizbony czy przeciwko".

"Nie będzie tak naprawdę żadnego innego głosowania. Od dzisiaj chcemy pracować i zapraszamy również polityków PiS do pracy nad poważnym dokumentem, jakim jest uchwała sejmowa". Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski podkreślał, że Platforma i PSL traktują "projekt uchwały jako sprawę otwartą".

Chlebowski ocenił, że czwartkowe spotkanie prezydenta z premierem "w jakimś sensie daje gwarancję na zawarcie kompromisu i szybkie przyjęcie ustawy ratyfikacyjnej".

Pytany, czy prezydent po spotkaniu z premierem wycofał się ze swoich postulatów i zgadza się na uchwałę, zamiast zapisania w ustawie zapisów mających zabezpieczyć mechanizm z Joaniny i Protokół Brytyjski, Chlebowski odparł, że z tego co wie, to Lech Kaczyński "bardzo mocno obstaje przy swoim stanowisku, niemniej jednak chce kompromisu i chce za wszelką cenę przyjęcia ustawy ratyfikacyjnej, być może nawet na najbliższym posiedzeniu Sejmu".

Wiceszef klubu LiD, członek Komisji Spraw Zagranicznych Marek Borowski powiedział PAP, że jego klub zbada projekt uchwały od strony prawnej.

Jak zastrzegł, LiD nie chce popierać żadnych projektów, które w jakikolwiek sposób "wiązałyby ręce władzom polskim".

Sceptycznie o propozycji wypowiedział się też poseł PiS Karol Karski. Jak podkreślił w rozmowie z PAP, PiS satysfakcjonowałoby, gdyby treści z uchwały były zapisane w ustawie.

O propozycji PO, by postulaty, których domaga się PiS zapisać w uchwale powiedział: "To jest tak jakby wypłacać pensje w kserokopiach banknotów".

Poseł PiS widzi jednak jeden dobry element w propozycji jaką złożyły PO i PSL. "Platforma zgadza się na wszystkie nasze rozwiązania co do treści, natomiast nadal chce się wykręcić sianem" - ocenił nawiązując do tego, że PO proponuje uchwałę, a nie zapisanie postulatów PiS w ustawie.

ab, pap