Ciężarna jaskółka

Ciężarna jaskółka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ellen Page w roli Juno zapisze się w annałach jako najbardziej wyszczekana dwudziestolatka w historii kina. Kim będzie, gdy zbliży się do trzydziestki?
„Spirala to najlepszy przyjaciel dziewcząt i chłopców" – z takim napisem na koszulce biega po swoim liceum 16-letnia tytułowa bohaterka filmu „Juno". Ot, zwykła demonstracja własnych poglądów przez zbuntowaną nastolatkę - można by pomyśleć. Błąd. Juno tę koszulkę założyła, gdy już była w ósmym miesiącu ciąży i za mały t-shirt ciasno opinał jej wielki brzuch. Czy należy więc jej koszulkowe wyznanie traktować jako spóźnione przyznanie się do błędu młodości? Też nie. Ten napis to po prostu cała Juno. Dziewczyna, która nie mieści się w konwencji nudnego życia w prowincjonalnym miasteczku i łapie się wszelkich sposobów, by tę nudę zabić. Stąd pomysł z koszulką. Stąd pomysł na seks z kolegą szkolnym. A że przy okazji zaliczyła wpadkę? Nie szkodzi. Przynajmniej na najbliższe dziewięć miesięcy ma zagwarantowaną rozrywkę, a potem dziecko odda do adopcji – i zacznie szukać nowych atrakcji.

„Juno" robi furorę już pomysłem na scenariusz. Zwyczajowo bowiem filmy o ciąży nastolatki pełne były dramatu i łez, tymczasem ten film to pogodna komedia z charyzmatyczną dziewczyną na pierwszym planie. Duża w tym zasługa reżysera Jasona Reitmana, który pozwolił grać swoim aktorom i fantastycznie wyeksponował energię Ellen Page. Dzięki temu ten niewielki, offowy film zrobił furorę w USA – i pewnie zrobi też u nas.

Teraz pytanie, co dalej. Teoretycznie przed Reitmanem i Page kariera swoi otworem. Na pewno ich kolejne projekty będą miały hollywoodzkie rozmach i budżet. Ale wszyscy, którzy po „Juno" chcą okrzyknąć ich największymi gwiazdami kina XXI wieku, powinni na razie ugryźć się w język. Było już kilka niezależnych produkcji, które ostatnimi czasy zrobiły sporo szumu. Wystarczy przypomnieć „Małą miss", czy filmy Sofii Coppoli. I co się dzieje teraz z ich bohaterami? Duet reżyserski od „Małej miss” do tej pory nic nie nakręcił. Coppola po fantastycznym „Między słowami” wyłożyła się na „Marii Antoninie”. Jedna jaskółka po prostu wiosny nie czyni. Ale jeśli Retman i Page będą pamiętali o tej zasadzie, to powinni zaistnieć. Bo talentu odmówić im na pewno nie można.

„Juno", reż. Jason Reitman, Kanada/USA/Węgry, 2007