Zatrzymanie Filipiaka wątpliwe?

Zatrzymanie Filipiaka wątpliwe?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Decyzja o zatrzymaniu 12 kwietnia prezesa Cracovii Janusza Filipiaka mogła budzić wątpliwości - wynika ze wstępnej, wewnętrznej opinii sporządzonej przez krakowską prokuraturę.

Opinia ta powstała w trybie nadzoru 16 kwietnia w oparciu o posiadane wówczas przez prokuraturę dokumenty. Jest to opinia wstępna i nie zawiera kategorycznych sformułowań.

Z informacji uzyskanych przez PAP z wiarygodnego źródła w prokuraturze wynika, że analizie i ocenie poddano m.in. kwestie związane z prawidłowością sformułowania zarzutów i zatrzymaniem Janusza Filipiaka, zaś uwagi dotyczą m.in. sposobu prowadzenia tego postępowania i zasadności podjętych w jego toku decyzji.

W piątek o zasadności zatrzymania prezesa pierwszoligowego klubu Cracovia Janusza Filipiaka i członka zarządu klubu Rafała Wysockiego wypowie się krakowski sąd, który rozpatrzy złożone przez ich obrońców zażalenia.

Filipiak - współwłaściciel i prezes MKS Cracovia SSA Kraków i właściciel giełdowej spółki informatycznej Comarch SA został zatrzymany przez krakowską policję w sobotę 12 kwietnia po południu na lotnisku w Balicach, po powrocie do Krakowa z podróży służbowej. W niedzielę nad ranem, po przesłuchaniu, prokuratura postawiła mu zarzuty pomocnictwa w antydatowaniu kontraktu b. piłkarza Cracovii Pawła Drumlaka oraz działania na jego szkodę przez naruszanie praw pracowniczych.

Biznesmen nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył wyjaśnienia. W niedzielę został zwolniony do domu. Zastosowano wobec niego poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. zł. Według prokuratury, za zarzucane czyny grozi mu do pięciu lat więzienia.

Obrońcy Filipiaka i Wysockiego zażalili się na zatrzymanie, doprowadzenie i zastosowanie wobec ich klientów poręczeń majątkowych.

Postępowanie służbowe, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności zatrzymania prezesa Cracovii, wszczęło Ministerstwo Sprawiedliwości.

pap, em