Kontrowersja z pastorem zaszkodziła Obamie

Kontrowersja z pastorem zaszkodziła Obamie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pozycja Baracka Obamy jako zdecydowanego faworyta w wyścigu do nominacji prezydenckiej Demokratów zachwiała się poważnie po ostatniej kontrowersji z jego byłym pastorem Jeremiahem Wrightem - wynika z najnowszych sondaży.

O ile jeszcze niedawno prawie 70 procent demokratycznych wyborców uważało, że czarnoskóry senator z Illinois wygra rywalizację z Hillary Clinton, to obecnie - jak się okazuje z sondażu "New York Timesa" i telewizji CBS News - tylko 51 procent jest o tym przekonana. 34 procent sądzi, że nominację zdobędzie była Pierwsza Dama (wzrost o 15 procent).

W serii publicznych wystąpień w czasie weekendu pastor Wright - którego Obama uważał za swego przewodnika religijnego i do którego kościoła w Chicago uczęszczał przez 20 lat - powtórzył swoje oskarżenia Ameryki o ucisk Murzynów i agresywną politykę zagraniczną oraz przypomniał swoje związki z senatorem.

Z sondażu "NYT", przeprowadzonego tylko wśród Demokratów, wynika, że ich większość nadal popiera Obamę bardziej niż Clinton. Jednak według innych sondaży, ostatnio znacznie wzrósł odsetek wyborców mających negatywną opinię o Obamie - sięga on teraz 42 procent, podczas gdy kilka tygodni temu tylko około 30 proc. oceniało go nieprzychylnie.

Zmalało także poprzednie przekonanie wyborców, że to Obama ma większe szanse niż Hillary Clinton na pokonanie w wyborach prezydenckich republikańskiego kandydata Johna McCaina.

Według sondażu telewizji Fox News, tylko 38 procent daje większe szanse Obamie, podczas gdy 48 procent jest zdania, że była First Lady byłaby silniejszą kandydatką w konfrontacji z McCainem.

Sami wyborcy demokratyczni nadal wprawdzie uważają, że większe szanse ma Obama - w sondażu "New York Timesa" sądzi tak 48 procent, podczas gdy na wygraną Clinton z McCainem stawia 37 procent.

W komentarzach zwraca się jednak uwagę, że obecnie to raczej Hillary Clinton jest na fali, po zwycięstwie w ostatnich prawyborach w Pensylwanii różnicą prawie 10 punktów procentowych nad swym rywalem.

Najbliższe prawybory odbędą się we wtorek w stanach Indiana i Karolina Północna. O ile jeszcze niedawno sondaże w tym drugim stanie dawały zdecydowane zwycięstwo Obamie dwucyfrową różnicą głosów, to obecnie zmalała ona do 5 procent, co mieści się prawie w granicach błędu statystycznego.

Demokratyczni wyborcy obawiają się, że przedłużający się pojedynek Clinton i Obamy osłabia ich partię i pogłębia w niej podziały. 70 procent uważa, że walka między nimi rozstrzygnie się dopiero pod koniec sierpnia na przedwyborczej konwencji w Denver.

Wybory prezydenckie odbędą się w USA 4 listopada.

ab, pap