Putin jest już premierem

Putin jest już premierem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powołał w czwartek swojego poprzednika Władimira Putina na stanowisko premiera. Wcześniej kandydaturę Putina poparła Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu.

Nowy premier ma teraz tydzień na zaproponowanie struktury i składu swojego gabinetu.

Putin stanie na czele rządu po raz drugi - premierem był już w latach 1999-2000.

Jego kandydaturę, zgłoszoną poprzedniego dnia przez Miedwiediewa, poparło 392 deputowanych, przeciw głosowało 56, nikt nie wstrzymał się od głosu.

To najwyższy rezultat w historii Rosji. Dotychczas największe poparcie wśród deputowanych - 381 głosów - miał na starcie poprzedni premier Wiktor Zubkow. W 1999 roku Putin zjednał sobie tylko 232 deputowanych w 450-osobowej izbie.

Miedwiediew, który osobiście przyjechał do Dumy, aby przedstawić kandydata na szefa rządu, podkreślił, że Putin nie potrzebuje żadnych rekomendacji - ma za sobą dwie kadencje prezydenckie i jego dokonania są znane.

"Wiadomo, jak wiele zrobił dla umocnienia państwa i jego bezpieczeństwa. Z Rosją znów zaczęto się liczyć w świecie" - powiedział.

Prezydent zaznaczył, że powierzenie Putinowi sterów rządu zagwarantuje kontynuowanie dotychczasowego kursu i przyczyni się do dalszego rozwoju Rosji.

Liderzy parlamentarnych frakcji prokremlowskich partii Jedna Rosja i Sprawiedliwa Rosja, a także nacjonalistycznej Liberalno- Demokratycznej Partii Rosji Władimira Żyrinowskiego wysoko ocenili prezydenturę Putina i opowiedzieli się za powierzeniem mu stanowiska premiera.

Przeciwko Putinowi wystąpiła tylko Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej. Jej lider Giennadij Ziuganow ostro skrytykował politykę społeczno-gospodarczą rządu i Kremla.

"Putin miał szczęście. Podczas ośmiu lat jego prezydentury nie było ani jednej mroźnej zimy i ani jednej suszy, a ceny ropy naftowej poszybowały do 120 dolarów za baryłkę" - powiedział. "Mimo to okres jego rządów uważamy za czas zaprzepaszczonych szans" - dodał.

Przedstawiając swoje plany, Putin zapowiedział, że jednym z priorytetów jego rządu będzie walka z inflacją, która w 2007 roku wyniosła 11,9 proc.

Wśród reform, które zamierza przeprowadzić, wymienił reformę emerytalną i podatkową.

"Rosja powinna zbudować jeden z najlepszych systemów podatkowych w świecie" - podkreślił. Jednym z elementów reformy podatkowej - jak zauważył - będzie zmniejszenie obciążeń podatkowych dla przemysłu naftowego.

Putin zapowiedział też reformy w edukacji, służbie zdrowia i budownictwie mieszkaniowym. Oznajmił również, że jego rząd będzie wspierać rosyjskie inwestycje za granicą.

Premier zauważył, że w 2007 roku z powodu - w jego ocenie - dyskryminacyjnych posunięć różnych krajów rosyjskie firmy straciły możliwość zainwestowania ok. 50 mld dolarów.

"Będziemy przekonywać naszych partnerów, że rosyjskie inwestycje nie są gorsze od innych" - podkreślił, nie zdradzając, jakich argumentów zamierza używać.

Putin zadeklarował także, że poprze propozycje Dumy albo przedłoży jej własne projekty ustaw zaostrzających walkę z korupcją.

Debata nad kandydaturą Putina trwała dwie godziny. Każda z frakcji - z wyjątkiem Jednej Rosji - zadała mu po dwa pytania. Jedna Rosja zrezygnowała z zadawania pytań, oświadczając, że jest w stałym kontakcie ze swoim liderem.

pap, ss