Prezydent Rumunii Traian Basescu zdecydowanie wykluczył - zresztą nie po raz pierwszy - uznanie niepodległości Kosowa.
"Wykluczone, by Rumunia zmieniła stanowisko w sprawie Kosowa" - oświadczył Basescu w państwowej telewizji TVR.
W czwartek, podczas spotkania ambasadorów państw UE w Bukareszcie, prezydent również wypowiedział się przeciwko uznaniu Kosowa.
Basescu wielokrotnie twierdził, że takie uznanie naruszałoby "granice, suwerenność i integralność terytorialną Serbii". Ponadto Rumunia jest przeciwna "przyznawaniu kolektywnych praw mniejszościom narodowym".
ab, pap