"Rozmawiamy ze związkami, będą podwyżki"

"Rozmawiamy ze związkami, będą podwyżki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd rozmawia z nauczycielskimi związkami zawodowymi, chce też podnieść płace nauczycieli w "znaczący sposób", ale będzie to proces rozłożony w czasie - przypomniała wiceminister edukacji Krystyna Szumilas.

We wtorek w całym kraju strajkują szkoły i przedszkola; według szacunków organizatora protestu - Związku Nauczycielstwa Polskiego - lekcje nie odbywają się w 20 tys. spośród 30 tys. szkół.

ZNP domaga się zwiększenia nakładów na oświatę, podniesienia wynagrodzeń nauczycieli do 2010 roku o 50 proc., utrzymania dotychczasowych uprawnień emerytalnych dla nauczycieli, zgodnie z którymi mogą oni przejść na emeryturę po 30 latach pracy niezależnie od wieku. Związek przeciwny jest także ewentualnym planom likwidacji ustawy Karta Nauczyciela.

"Chciałabym przypomnieć, że pierwszą decyzją tego rządu było podniesienie płac nauczycieli o 10 proc. w 2008 r. Stało się to ogromnym wysiłkiem budżetu państwa i innych resortów. Powiedzieliśmy, że nauczyciele powinni dostać większe pensje i zrobiliśmy to" - powiedziała Szumilas we wtorek w TVP Info. Zaznaczyła, że 10 proc. to "wszystko, co w danym momencie było możliwe".

Wiceminister podkreśliła, że rząd "cały czas mówi, że proces podwyższania płac nauczycieli będzie trwał". "Tak jak zapowiedział premier Donald Tusk, chcemy podnosić płace nauczycieli. Padła konkretna deklaracja - do 2011 mają one wzrosnąć w znaczący sposób. Nie da się tego jednak zrobić w jednym momencie" - tłumaczyła Szumilas.

W piątek na konferencji podsumowującej pół roku pracy premier powiedział, że jego rząd "ma ambitny zamiar", by do końca kadencji realny wzrost zarobków nauczycieli wynosił 50 proc.

Zdaniem Szumilas, na to, że nauczyciele nie są przekonani, że tak się stanie i deklaracje rządu zostaną spełnione, wpływ mają doświadczenia z poprzednich lat. Jednak - jak mówiła - obecny rząd dał nauczycielom wyraźny sygnał, że obietnice zostaną dotrzymane podnosząc płace w tym roku o 10 proc. "To sygnał, że rząd nie tylko mówi, ale i robi. Będziemy konsekwentnie realizować tę politykę" - podkreśliła wiceminister.

pap, ss