Grzegorkowi grozi zawieszenie

Grzegorkowi grozi zawieszenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak zapowiada, że jeśli Krzysztofowi Grzegorkowi zostaną postawione zarzuty, zostanie on zawieszony.
Na dzisiejszej konferencji prasowej Nowak zaznaczył, że jego zdaniem Krzysztof Grzegorek (w momencie, gdy zostaną mu postawione zarzuty) sam zawiesi swoje członkowstwo w partii i klubie PO. Przypomniał, że Grzegorek "błyskawicznie" podał się do dymisji, kiedy publicznie podano informację o jego rzekomym przestępstwie.

Według informacji podanych przez telewizję TVN, Grzegorek miał przyjąć łapówkę w czasach, gdy kierował jednym z oddziałów szpitala w Skarżysku-Kamiennej. Po ich opublikowaniu, złożył dymisję, która została przyjęta przez premiera. Oznajmił jednak, że został niesłusznie pomówiony o korupcję i nigdy w żadnych okolicznościach nie przyjmował korzyści majątkowych ani nie brał łapówek.

 

Nowak oświadczył, że liczy na szybkie wyjaśnienie sprawy i ma nadzieję na oczyszczenie się z zarzutów pana Grzegorka. Do tego czasu pozostanie on poza rządem.

Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski pytany o tę sprawę zastrzegł, że niewiele może na ten temat powiedzieć, bo są to informacje pochodzące ze śledztwa. Dodał, że sprawa jest szeroko zakrojona i nie wszystkie jeszcze osoby usłyszały zarzuty. Ćwiąkalski zaznaczył, że jeśliby prokuratura chciała postawić zarzuty komuś, kto posiada immunitet, najpierw musiałaby się zwrócić do Sejmu o jego uchylenie.

pap, nd