Burmistrz 50. tysięcznego Herefor (zachodnie Midlandy) Kevin Wargen powiedział tygodnikowi "Sunday Mirror", że poparcie dla drużyny Leo Beenhakkera "dopomoże w budowie lepszych stosunków z polską społecznością w mieście".
"Jestem patriotą, ale ponieważ Anglicy, ani żadna inna z wyspiarskich drużyn nie gra w mistrzostwach, powinniśmy poprzeć Polskę, by pokazać polskim imigrantom, że są tu u siebie" - dodał.
"Jeśli twoim zdaniem ślub Wayne'a Rooney nie jest najważniejszym wydarzeniem piłkarskim tego lata i że miejsce piłkarzy nie jest na plaży, ale na boisku, to kibicuj Polsce" - uważa sportowy komentator Kaz Mochlinski.
Liczne angielskie i szkockie puby z okazji niedzielnego meczu Polska-Niemcy zamówiły dostawy polskiego piwa i zapowiedziały oficjalnie, że będą popierać Polaków. Niektóre wystawiły w oknie polskie flagi i napisy "Support the Poles" (Kibicuj Polakom).
Ożywiły się też polskie kluby organizując piłkarskie wieczory. Angielskie supermarkety, które mają polską klientelę zamówiły dodatkowe dostawy wędlin, piwa. Sklepy sportowe odnotowały wzrost popytu na szaliki i koszulki biało-czerwonych.
W angielskiej ekstraklasie grają polscy bramkarze - Łukasz Fabiański (Arsenal) i Tomasz Kuszczak (Manchester United), Marek Saganowski jest napastnikiem Southampton (Championship League), zaś w Celticu Glasgow jest Artur Boruc.
ab, pap