Wprost do kariery

Dodano:   /  Zmieniono: 
Konkurs tygodnika "Wprost" i Ambasady USA w Polsce dla młodych dziennikarzy
 

To godne podziwu, że młodzi ludzie nie tylko interesują się poważnymi sprawami, ale potrafią o tym pisać z pasją i mądrze. A bez pasji i mądrości nie ma dobrego dziennikarstwa - mówił Christopher Hill, ambasador USA w Polsce, do laureatów piątej już edycji konkursu dla młodych dziennikarzy, organizowanego przez tygodnik "Wprost" i Ambasadę USA w Polsce. W tym roku o nagrody - trzytygodniowy kurs dziennikarstwa w renomowanej Missouri School of Journalism, komputer multimedialny oraz praktyki dziennikarskie w tygodniku "Wprost" - walczyło 121 osób. Temat brzmiał: "Nowe wyzwania nowego wieku".
Nowe wyzwania to nie tylko terroryzm i walka z al Kaidą, ale także problemy Bliskiego Wschodu, Kaszmiru, ubóstwo w Afryce, luka edukacyjna czy wszechobecna korupcja - wymienia w swojej pracy Michał Szwed, laureat pierwszej nagrody, student drugiego roku politologii na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Pozytywny doping
- Mam nadzieję, że dzięki wygranej w konkursie skończę z pisaniem do szuflady - mówi 21-letni Michał Szwed. Bardzo liczy na to, że kurs profesjonalnego dziennikarstwa w Stanach Zjednoczonych ułatwi mu karierę w Polsce; podobnie jak ułatwił ją laureatom poprzednich edycji konkursu. Cztery lata temu konkurs wygrał Rafał Geremek, który potem spędził trzy tygodnie w Stanach Zjednoczonych, m.in. w redakcji "The Washington Post". W ubieg-łym roku Rafał Geremek zdobył prestiżowe stypendium Alfred Friendly Press Fellowship i przez sześć miesięcy pracował w "Pittsburgh Post-Gazette".
W 2001 r. na stypendium do Missouri School of Journalism pojechał Paweł Szaniawski. - Postanowiłem, że jeżeli nie wygram żadnej nagrody w konkursie "Wprost" i Ambasady USA, zrezygnuję z dziennikarstwa. Wygrałem i znalazłem się w USA. Dzisiaj jestem pewien, że w dużej mierze dzięki doświadczeniom zdobytym w Missouri School of Journalism liczę się bardziej na dziennikarskim rynku - mówi Paweł Szaniawski, obecnie dziennikarz "Newsweek Polska".
- Pierwsza praca determinuje całą karierę zawodową. Dlatego tak ważne jest, aby wejść od razu na właściwą ścieżkę. W konkursie dla młodych dziennikarzy wzięłam udział, kiedy byłam na trzecim roku studiów ekonomicznych. Ta próba pozwoliła mi nie tylko zweryfikować własne umiejętności, ale otworzyła drogę do pracy w tygodniku "Wprost" - wspomina Małgorzata Remisiewicz, wyróżniona w drugiej edycji konkursu, obecnie dziennikarka "Businessman Magazine". Wyróżniony w ubiegłym ro-ku Grzegorz Sadowski jest współpracownikiem tygodnika "Wprost". - Wierzę, że moje umiejętności zostaną docenione i kiedyś spełni się moje marzenie o pracy korespondenta w Afryce - mówi Grzegorz Sadowski. Na sukcesy laureatów poprzednich edycji konkursu zwracał uwagę ambasador Christopher Hill, w którego warszawskiej rezydencji odbyła się uroczystość wręczenia nagród.

Junior-Pulitzery
Laureaci traktują wyróżnienie w konkursie jako sprawdzian własnych możliwości i szansę nawiązania nowych kontaktów. Twierdzą, że nagrody to polskie junior-Puli-tzery. Karolina Kierońska, laureatka drugiej nagrody, ubiega się o stanowisko redaktora naczelnego studenckiej gazety. - Dziennikarstwo jest dla mnie próbą zaistnienia w publicznym obiegu, lecz przyszłość wiążę raczej z polityką. Myślę też o karierze w dyplomacji - ujawnia Karolina Kierońska, studentka trzeciego roku stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Praktykę w tygodniku "Wprost" potraktuję alternatywnie do moich dotychczasowych planów. Na razie kształcę się w doradztwie podatkowym, ale fascynuje mnie polityka międzynarodowa. Kiedy cały świat już emocjonował się nadchodzącym mundialem, ja obserwowałem zwycięstwo Alvare Uribe w wyborach prezydenckich w Kolumbii - twierdzi Maciej Wasilewski, laureat trzeciej nagrody, absolwent prawa na Uniwersytecie Wrocławskim.
Uczestnicy konkursu są żądni sukcesów. - W tym roku otrzymałem wyróżnienie! Za rok będę walczył o pierwszą nagrodę! Żeby coś osiąg-nąć, trzeba sobie stawiać wysokie wymagania - zapewnia Marcin Prusak. - Cenię sobie wyróżnienie w konkursie, bo to dodaje pewności siebie. Wprawdzie obecnie poświęciłam się pracy naukowej, ale nie wykluczam kariery dziennikarskiej, o której kiedyś marzyłam - opowiada Beata Chorągwicka. - Po sukcesie w tym konkursie będzie o wiele łatwiej nawiązać współpracę z mediami, zrobić pierwszy krok w dziennikarskiej karierze. - Konkurs to swego rodzaju pozytywny doping - zgodnie mówią inni laureaci. - Wszystkim adeptom dziennikarstwa doradzam wścibskość, upór, konsekwencję, a nawet odwagę. W końcu uprawiamy "literaturę pośpieszną" - zachęcał uczestników konkursu Olgierd Budrewicz, podróżnik i publicysta "Wprost".
Więcej możesz przeczytać w 24/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.