Filipiny: zatonął prom, 700 osób zaginęło

Filipiny: zatonął prom, 700 osób zaginęło

Dodano:   /  Zmieniono: 
W środkowej części archipelagu filipińskiego podczas silnego sztormu zatonął w nocy z soboty na niedzielę prom z ok. 700 - 800 osobami na pokładzie. Większość pasażerów i członków załogi zaginęła bez wieści - wyłowiono do tej pory tylko kilka ciał i uratowano zaledwie kilka osób.
Do katastrofy doszło niedaleko od wybrzeży wyspy Sibuyan, prawdopodobnie na stosunkowo niedużej głębokości. Przyczyną katastrofy były wyjątkowo silne i wysokie fale oraz gwałtowny wiatr, spowodowany zbliżaniem się cyklonu Fengshen.

Pędzony gwałtownym wichrem i wysokimi falami wywołanymi przez tajfun statek wpłynął prawdopodobnie na mieliznę lub przybrzeżne skały. W pierwszych godzinach po katastrofie potwierdzono zaledwie cztery przypadki utonięcia i wyłowiono z morza zaledwie trzy żywe osoby. Również w następnych godzinach zdołano uratować zaledwie kilku rozbitków i wyłowiono tylko pojedyncze ciała. Losy pozostałych osób są wciąż nieznane.

Niepewna jest też liczba pasażerów i członków załogi. Wg oficjalnych list, na pokładzie promu "Princess of Stars" znajdowało się 626 pasażerów i 121 członków załogi, ale wg różnych innych doniesień w chwili, gdy statek zaczął tonąć o ok. 3 km od brzegów wyspy Sibuyan mogło na nim przebywać nawet ponad 800 osób.

"Teraz widać tylko dziób statku, reszta jest już pod wodą" - powiedział w radio miejscowy poseł Eleandro Madrona, powołując się na relacje świadków. Potwierdziły się też wcześniejsze przypuszczenia, że statek przekręcił się w wodzie dnem do góry. Miejscowa ludność podawała, że początkowo widać było wokół niego rozbitków pływających w kamizelkach ratunkowych, którym jednak nie miał kto udzielić pomocy.

W portowym mieście Cebu, w centrali armatora Sulpicio Lines, zgromadzili się członkowie rodzin pasażerów, domagając się jakichkolwiek wyjaśnień i informacji o swoich bliskich. Armator podaje tylko, że utracił łączność z kapitanem promu ok. 12:30 czasu miejscowego (6:30 czasu polskiego). Dowództwo centralnego filipińskiego okręgu wojskowego Visayas uzyskało informacje, że kapitan po kilku godzinach ogłosił wezwanie do opuszczenia statku. "Podano nam także, że pasażerowie i załoga przenieśli się na inny statek, ale nie wiadomo, o jaki statek chodzi" - powiedział Reuterowi przedstawiciel dowództwa generał Pedro Inserto.

Cyklon Fengshen w ostatnich dwóch dniach pochłonął co najmniej 229 osób w wyniku powodzi i osunięć ziemi w południowej i środkowej części Filipin -  wynika z doniesień filipińskiego oddziału Czerwonego Krzyża. Liczba ta nie obejmuje potencjalnych ofiar zatonięcia promu.

Aż 59 osób zginęło w jednej tylko prowincji Iloilo - poinformował w niedzielę jej gubernator Neil Tupaz. Co najmniej 40 osób zaginęło tam bez wieści. Władze zastrzegają się, że liczba zgonów może jeszcze znacznie wzrosnąć.

"Prowincja Iloilo przypomina ocean. Jest to największy kataklizm jaki spadł na nas w całej naszej historii" - powiedział gubernator w lokalnym radio.

nd, pap