Bieńkowska: co 6 euro trafi do Polski

Bieńkowska: co 6 euro trafi do Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co szóste euro z Europejskiego Funduszu Społecznego na lata 2007-13 trafi do Polski - powiedziała dziennikarzom minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
W poniedziałek w Teatrze Wielkim w Warszawie podsumowano pierwszy rok programu "Kapitał ludzki", realizowanego w ramach EFS. Konferencji towarzyszy wystawa najciekawszych projektów dofinansowanych z EFS. Bieńkowska przypomniała, że na "Kapitał ludzki" trafi 11 mld euro, z czego z EFS będzie to 9,7 mld euro. Reszta to wkład państwa lub środki własne wnioskodawców. Minister podkreśliła, że ten największy program z EFS w Europie wspiera m.in. działania na rzecz zatrudnienia osób starszych, aktywizację kobiet i aktywizację grup społecznych nieobecnych na rynku pracy. Nie ma problemów z naborem wniosków w ramach tego programu - powiedziała. W tej chwili zebranych jest ok. 30 proc. wniosków. "Nie jest problemem, żeby wydać te pieniądze. Nie stracimy żadnego euro" - zaznaczyła. Są to wnioski o dofinansowanie działań na rzecz np. osób niepełnosprawnych, kobiet z terenów wiejskich, dla osób wyłączonych z rynku pracy, wychodzących z zakładów karnych. "Chodzi o takie projekty, które uwalniają rzeczywiste potrzeby ludzi w dostępie do rynku pracy, a nie o szkolenia dla tysiąca osób. Trzeba się pochylić nad tymi kilkoma osobami, którym coś jest potrzebne, by zaistnieć na rynku pracy" - dodała. Bieńkowska podkreśliła, że projekty w ramach programu czasami były kierowane do osób, które same były mobilne na rynku pracy - same szukały swojej szansy, znalazły szkolenia dofinansowywane przez UE - mówiła. "Chodzi nam teraz o takie projekty, które trafią do tych, którzy mobilni nie są, którzy sami tego nie szukają, są schowani w domach, nie mają napędu do samodzielnych poszukiwań" - tłumaczyła. Przy takich projektach, gdyby połowa biorących w nich udział szybko znalazła zatrudnienie, byłoby to wielkim sukcesem - podkreśliła Bieńkowska. Unijny komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i równych szans Vladimir Spidla powiedział, że nie ma problemów ze współpracą ze stroną polską. Pytany o to, jak ocenia tę współpracę, odparł po polsku: "bardzo dobrze". "To jest bardzo dobra współpraca, zresztą polski projekt jest największym w ramach UE, więc bez dobrej współpracy nie mógłby się odbyć" - powiedział. Oczywiście były momenty spowolnienia, ale wszystkie elementy wymagające dopracowania były wspólnie wyjaśnianie - dodał. nd, pap