Śledztwo ws. fundacji b. szefa NFZ

Śledztwo ws. fundacji b. szefa NFZ

Dodano:   /  Zmieniono: 
Śledczy badają znów darowizny dla fundacji Andrzeja Sośnierza. Podejrzewają, że były to zakamuflowane łapówki - donosi "Rzeczpospolita".
Śledztwo w sprawie korupcji wszczęto w połowie maja. Dwa lata temu umorzono inne w sprawie darowizn dla Fundacji Zamek Chudów. Prokuratorzy nie badali wówczas wątku korupcyjnego, lecz jedynie działania na niekorzyść Śląskiej Regionalnej Kasy Chorych, której Sośnierz był wówczas dyrektorem. - Podjęliśmy śledztwo, bo pojawiły się w sprawie nowe dokumenty - mówi "Rz" prokurator Marzena Folga z katowickiej prokuratury.

Sośnierz jako szef ŚRKCh wpływał na kupowanie przez szpitale w regionie leków produkowanych przez firmy wspierające Chudów, np. o połowę wzrosły zamówienia na dwa leki onkologiczne - mówi minister ds. korupcji Julia Pitery .

Prokuratura bada jeszcze inny wątek. W listopadzie 2007 r., dzień przed odwołaniem ze stanowiska prezesa NFZ, Sośnierz podpisał zarządzenie, w efekcie którego leczenie reumatoidalnego zapalenia stawów można zaczynać tylko lekiem koncernu Schering Plough. Koncern był m.in. jednym ze sponsorów fundacji.

Andrzej Sośnierz uważa, że śledztwo ma charakter polityczny.

Wcześniej "Rz" ujawniła, że należąca do żony Sośnierza spółka Remedium, która prowadzi w Katowicach poradnię, otrzymała w ubiegłym roku z NFZ 1,6 mln zł.