Artyści apelują do SLD o weto ws. ustawy medialnej

Artyści apelują do SLD o weto ws. ustawy medialnej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przedstawiciele Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, ZAiKS-u i Związku Kompozytorów Polskich zaapelowali do SLD o podtrzymanie prezydenckiego weta do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.

W warszawskiej siedzibie Stowarzyszenia Filmowców Polskich spotkali się w tej sprawie: kierownictwo Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Grzegorz Napieralski, Katarzyna Piekarska oraz Jerzy Wenderlich z przedstawicielami twórców - m.in. Krzysztofem Zanussim, Jackiem Bromskim, Michałem Kwiecińskim i  Wojciechem Niżyńskim.

"Twórcy poprosili przedstawicieli SLD o podtrzymanie weta Prezydenta dla  szkodliwej ich zdaniem dla telewizji publicznej i kultury polskiej ustawy medialnej autorstwa Iwony Śledzińskiej- Katarasińskiej. Rozmawiano także szerzej o polityce kulturalnej SLD i sytuacji twórców kultury" - napisano w komunikacie zarządu Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

Przygotowana przez PO nowelizacja ustawy o rtv znacznie ogranicza kompetencje KRRiT. Przyznawanie koncesji, kontrolowanie nadawców - z wyjątkiem kontroli programowej - miały przejść do Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). Nowela zmienia zasady wyboru członków KRRiT, rad nadzorczych i zarządów mediów publicznych. W efekcie można byłoby przerwać kadencje obecnych władz mediów publicznych.

Prezydent Lech Kaczyński, który w maju zawetował nowelizację uważa, że może ona grozić ograniczeniem roli mediów publicznych i ich dalszą komercjalizacją. "Chcę się temu przeciwstawić" - podkreślił wówczas L. Kaczyński. Według prezydenta, zgoda na tę nowelizację wiązałaby się też z ograniczeniem roli mediów publicznych i ewentualnym postępem procesów prywatyzacyjnych.

Odrzucenie w Sejmie weta prezydenta wymaga większości co najmniej 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Oznacza to, że koalicja PO-PSL musi szukać sojuszników np. SLD, by uzyskać taką większość.

Do głosowania dojdzie prawdopodobnie na ostatnim przed wakacjami posiedzeniu Sejmu, planowanym od 22 do 25 lipca.

nd, pap