Karadżić publikował, wykładał i miał kochankę

Karadżić publikował, wykładał i miał kochankę

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. PAP
Jak na ukrywającego się zbrodniarza wojennego Radovan Karadżić prowadził w Belgradzie bardzo aktywne życie: publikował, wykładał, miał kochankę i ulubiony lokal, gdzie opowiadał o rzekomej rodzinie w Ameryce.

Jak podało serbskie radio B-92 Karadżić posługiwał się dowodem tożsamości wystawionym na nazwisko Dragan Dabić, należącym do mężczyzny urodzonego w 1954 roku, a zmarłego w 1993 roku w Sarajewie w wieku 49 lat.

Dziennikarze AFP znaleźli w internecie stronę poświęconą praktyce medycznej d-ra Dabicia. Tam m.in. zamieszczono jego biografię, zgodnie z którą nauki pobierał w Moskwie, a doświadczenia zdobywał w Chinach. Były też zdjęcia z  różnych sympozjów poświęconych medycynie alternatywnej.

Portal internetowy Who-is twierdzi jednak, że stronę dragandabic.com stworzono 22 lipca. Jej wiarygodność poddaje się w wątpliwość. Domenę zarejestrowano bowiem w Kalifornii.

Aresztowany w poniedziałek były przywódca Serbów bośniackich, ukrywając się przez 13 lat, nie czuł się samotnie. Przyjął nową tożsamość, podając się za  lekarza medycyny alternatywnej Dragana Dabicia i pozował na egzotycznego guru. W  podróże zabierał ze sobą asystentkę Milę, o której mówił, że jest miłością jego życia.

Dr Dabić - z wykształcenia psychiatra - prowadził w stolicy prywatną praktykę. Utrzymywał, że dyplom z psychiatrii zostawił w USA u byłej żony, a w  swoim belgradzkim mieszkaniu - by być bardziej wiarygodnym - miał fotografię czterech chłopców ubranych w żółte koszulki amerykańskiej drużyny koszykarskiej LA Lakers. Mieli to być jego wnukowie z Ameryki.

Dr Dabić był również częstym gościem pubu "Dom wariatów", gdzie lubił sączyć czerwone wino i słuchać ludowych piosenek. Ściany tego lokalu są udekorowane portretami Karadżicia i - tak jak on - oskarżonego o zbrodnie wojenne generała Ratko Mladicia.

"Jestem dumny, że przychodził do mojego pubu i przykro mi, że został aresztowany" - mówił cytowany przez agencję dpa właścicieli baru Miszko Kovijanić.

Goran Kojić, redaktor czasopisma "Zdrowie życie", w którym dr Dabić publikował swoje artykuły, powiedział, że nigdy nie podejrzewał, że jego współpracownik może być przestępcą.

Jeszcze 23 maja Dabić-Karadżić uczestniczył w festiwalu zdrowego życia jako jeden z wykładowców. Impreza odbyła się w popularnym miejscu Belgradu.

Miejsca pobytu Karadżicia były tajemnicą od czasu od 1998 r. Według doniesień jego wczesnymi kryjówkami były klasztory i jaskinie w górzystych terenach Bośni.

nd, pap