Mistrzostwa Polski w wioślarstwie

Mistrzostwa Polski w wioślarstwie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Julia Michalska (Tryton Poznań), szósta zawodniczka igrzysk olimpijskich w Pekinie, zdobyła dwa złote i jeden brązowy medal w 84. Mistrzostwach Polski w wioślarstwie, rozegranych na Torze Regatowym Malta w Poznaniu.

W Poznaniu wystąpiła większość uczestników IO w Pekinie, zabrakło tylko złotych medalistów z czwórki podwójnej - Adama Korola, Konrada Wasielewskiego i Marka Kolbowicza. Pojawił się natomiast Michał Jeliński (AZS AWF Gorzów Wlkp.), który wspierał swoich kolegów w czwórce podwójnej i ósemce. Z Poznania wyjechał tylko z jednym brązowym medalem.

Znacznie więcej powodów do zadowolenia miała Julia Michalska z Trytonu Poznań. Najlepsza obecnie polska skiffistka nie ukrywała, że po igrzyskach ma jeszcze pewne zapasy sił. Pewnie wygrała swą koronną konkurencję - jedynkę, drugie złoto dorzuciła w dwójce podwójnej z Magdaleną Fularczyk, ale już w czwórkach podwójnych musiała zadowolić się trzecią lokatą.

W nietypowej dla siebie konkurencji wystąpili srebrni medaliści z Pekinu - Miłosz Bernatajtys i Bartłomiej Pawełczak (obaj Lotto Bydgostia WSG Bank Pocztowy Bydgoszcz), którzy rywalizowali w wyścigu czwórek bez sternika, ale "normalnej" wagi. W finale zajęli trzecie miejsce, co sprawiło im również satysfakcję.

"Prezes klubu potraktował nas ulgowo, bo nie musieliśmy rywalizować w wadze lekkiej. A co za tym idzie, nie trzeba było trzymać wagi. Zwłaszcza, że po igrzyskach zeszło z nas ciśnienie. Nie ukrywałem, że na starcie obudziła się w nas sportowa złość i liczyłem, że wygramy wyścig. Trudno jest jednak pokonać osadę, w której każdy z zawodników średnio waży o 25 kilogramów więcej niż my" - wyjaśnił Pawełczak, który wraz z Bernatajtysem i pozostałymi partnerami z Bydgoszczy triumfowali w ósemkach.

Mimo, że do kraju wrócili zaledwie kilka dni temu, zawodnicy nie mieli żadnych oporów by stawić się w Poznaniu. "Chcieliśmy tu wystartować, ale też musieliśmy, bo to nasz obowiązek wobec klubu. Pozostało nam jeszcze trochę zdrowia i z przyjemnością tutaj pływaliśmy" - wyjaśnił Bernatajtys, który nie ukrywa, że już nie może doczekać się wakacji. "Koniec startów na ten rok. Sezon był bardzo długi i czas na zasłużony odpoczynek. W planach mam najpierw +tournee+ po rodzinie, a potem wyjazd z żoną w góry" - zdradził.

"Ja jeszcze nie mam sprecyzowanych planów urlopowych, czekam co zadecyduje moja dziewczyna " - dodał z kolei Pawełczak.

W mistrzostwach wzięło udział 265 zawodników z 20 klubów. Rozegrano finały w 22 konkurencjach, w tym w ośmiu nieolimpijskich. Prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Ryszard Stadniuk wysoko ocenił przede wszystkim finał ósemek. "Nie pamiętam, kiedy ostatni raz w tej konkurencji wystąpiło tyle osad, że musieliśmy rozgrywać nawet finał B. To rokuje nadzieje, że pojawią się następcy do naszej reprezentacyjnej ósemki. Z innych osad bardzo mi się podobał występ dwójki bez sternika - - Łukasza Kardasa i Dawid Paczesia" - ocenił szef związku.

Zawody zdominowali wioślarze Lotto Bydgostii WSG Bank Pocztowy Bydgoszcz, którzy wygrali nie tylko łączną klasyfikację klubową, a także osobne rankingi wśród mężczyzn i kobiet. Bydgoszczanie w łącznej klasyfikacji zdobyli 503 punkty i wyprzedzili AZS AWFiS Gdańsk - 268, AZS AWF Warszawa - 208 pkt, Posnanię RBW Poznań - 189 i WTW Warszawa 174.

We wrześniu odbędą się jeszcze dwie ważne wioślarskie imprezy. Za niespełna dwa tygodnie w Belgradzie rozegrane zostaną akademickie mistrzostwa świata, a w dniach 18-21 września w Grecji zawodnicy rywalizować będą w mistrzostwach Europy.

pap, keb